Koniec lata pod znakiem półmaratonu. Marek Długosz z potrójnym złotem

Weekend 23-24 sierpnia to starty w biegowych grand prix. Trzeci bieg z cyklu BBL Mikołajki odbył się w sobotę w Tałtach, gdzie do pokonania było 5 kilometrów. Ponownie dominowali nasi zawodnicy – wygrał Daniel Kochna przed Mateuszem Reszką. BBL Mikołajki znów bardzo serdecznie ugościli wszystkich obecnych, a cykl biegów właśnie dotarł do półmetku. Niedziela to z kolei Biegowy Puchar Olsztyna i czwarta edycja grand prix nosząca nazwę „Międzynarodowej Piątki”. Jak się okazało była ona rekordowa pod względem frekwencji, ponieważ linię mety przekroczyło 181 zawodników. Bieg ukończyło także kilkoro mrągowian, z których najlepiej spisał się Daniel Kochna (5. miejsce z czasem 16:58). Zakończenie cyklu 21 września.
28 sierpnia zainaugurowały Warmia Mazury Senior Games. Inicjatywa pojawiła się w Polsce w zeszłym roku, a jej założeniem jest rozegranie miniolimpiady dla osób powyżej 45. roku życia. W skład kilkudniowej imprezy wchodzą różne dyscypliny sportowe: żeglarstwo, tenis (ziemny i stołowy), piłka nożna, siatkówka oraz wiele innych. Różne konkurencje sportowe odbywały się na terenie siedmiu miast zlokalizowanych na Warmii i Mazurach. Nas oczywiście najbardziej interesuje lekkoatletyka, którą gościł stadion w Lidzbarku Warmińskim. Klub Biegacza Mrągowo reprezentował Marek Długosz, który startował w kategorii M-50. Marek z imprezy przywiózł aż trzy medale, i do tego wszystkie złote! W piątek zwyciężył w biegu na 800 metrów, a w sobotę nie miał sobie równych na dystansie 5000 metrów. Trzecie złoto dołożył w sztafecie 4x400 metrów. Start naszego zawodnika można podsumować powiedzeniem „stary, ale jary”.
Sobota była również dniem rozgrywania gdyńskiego Biegu Morskiego Komandosa, w której startowali Karol Jannasz i Kinga Hackiewicz. Organizator przygotował dla biegaczy kilka różnych dystansów, nie zapominając o ich odpowiedniej trudności. Bieg Morskiego Komandosa, jak może zasugerować już sama nazwa, nie należy do tradycyjnych biegów. Tutaj na uczestników czekają przeszkody zarówno naturalne, jak i te w formie terenowych torów przeszkód, nie wspominając o dość długim odcinku, który trzeba pokonać brodząc w wodzie. Naturalnie biec należy w odpowiednim stroju, czyli w pełnym umundurowaniu (wliczając w to atrapę karabinu), z dodatkowym obciążeniem o wadze 5 kilogramów. Po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją kolana w biegu na dystansie ok. 21 kilometrów walczył dzielnie Karol Jannasz. Bieg zakończył bardzo pomyślnie, ponieważ poprawił swój rezultat z zeszłego roku aż o 28 minut! Dystans sprint pokonała Kinga Hackiewicz, dla której był to debiut w tego typu terenowym biegu.
Kulminacją sportowych emocji była ostatnia niedziela sierpnia. Tego dnia w Mrągowie odbywał się Volvo Triathlon Series, o którym już pisaliśmy, ale to nie były jedyne zmagania naszych klubowiczów. O godzinie 9:00, gdy w Mrągowie do startu ruszyli uczestnicy dystansu ½ IM, wystartował również BWM Półmaraton Praski. Bynajmniej nie chodzi o bieg odbywający się w stolicy Czech, a imprezę, która zadebiutowała na warszawskiej Pradze. Wśród startujących było dość liczne grono biegaczy z Mrągowa na czele z debiutującymi na tym dystansie Agnieszką Golan, Anną Ruszczyk i Wiolettą Rogowską. Atestowana trasa półmaratonu reklamowana była jako najszybsza w Polsce, ale niestety nie udało się na niej poprawić najlepszego wyniku osiągniętego w naszym kraju. Zwycięzca John Tanui pokonał ją w czasie 1:03:51, a najszybsza Iwona Lewandowska osiągnęła czas 1:13:10.
Nieco później tej samej niedzieli, do boju ruszyli nasi panowie w Ełku. Półmaraton Ełcki to impreza, na której gościmy nieprzerwanie od kilku lat i teraz również nie zabrakło tam ekipy KB Mrągowo. Trasa tego półmaratonu było zupełnie inna od tej w Warszawie – bez atestu, o zmiennej nawierzchni, z kilkoma stromymi podbiegami. Daniel Kochna, Mateusz Reszka, Kamil Balcewicz i Stanisław Zapadka nie zawiedli i przywieźli z Ełku puchar za 1. miejsce w klasyfikacji drużynowej. Triumfatorem 6. edycji imprezy został ełczanin Michał Smalec, któremu pokonanie półmaratonu zajęło 1:10:59. Tytuł najlepszej kobieta wybiegała Beata Pokrzywiska-Osior (1:34:22).
Ostatnie starty naszych biegaczy to już biegi wrześniowe. W dniach 7-9 września odbył się w Krynicy Zdrój PZU Festiwal Biegowy, czyli prawdziwa gratka dla wszystkich, którym biegania wciąż mało. Na przestrzeni trzech dni można było zaliczyć kilka biegów; od dystansu mili do ultramaratonu. Na udział w „Życiowej Dysze” zdecydowała się Alicja Barszczewska. Dlaczego życiowej? Jest to chyba jedyna trasa z atestem PZLA, która prowadzi wyłącznie w dół. Jak nietrudno się domyślić, jest wręcz idealna do poprawienia oficjalnego rekordu życiowego. Zdecydowanie trudniejszego wyzwania podjął się Tadeusz Barszczewski, który zdecydował się na start w Biegu Siedmiu Dolin. Nie tak dawno temu ukończył on ultramaraton górski w Beskidach, by teraz ponownie spróbować swoich sił na dystansie ultra. Do pokonania było 100 kilometrów, lecz tym razem bieg nie był rozłożony na trzy dni, a trzeba było wyrobić się w jednym. Po ponad 15 godzinach biegowej gehenny w końcu na horyzoncie zamigotała meta. Kilkanaście minut po Tadeuszu Barszczewskim finiszowała inna mrągowianka Joanna Petaszko. Ultrasom gratulujemy wyjątkowej wytrwałości, a na momenty nudy na trasie wypadałoby im polecić jakiegoś dobrego audiobooka.
Na zakończenie weekendu i mrągowskich startów wracamy do dystansu półmaratonu. Iławski Półmaraton to impreza, która coraz mocniej zaznacza swą obecność na biegowej mapie. Podczas IV edycji biegu nie było inaczej. Zawody w Iławie zebrały wiele pochlebnych opinii od startujących w niej biegaczy – chwalono praktycznie każdy element imprezy. Siódme poty na atestowanej trasie wylewali zawodnicy Klubu Biegacza Mrągowo: Kamil Lullis, Łukasz Jędrzejczyk i Iwona Szynkowska. Puchar za wygraną w Iławie odebrał Tomasz Walerowicz (1:12:22), a w kategorii kobiet zwycięstwo odniosła Dorota Pawłowska (1:27:29). Pomimo trudnej trasy i ciężkich warunków pogodowych panowie wybiegali swoje nowe życiówki. Łukasz Jędrzejczyk poprawił swój czas z Półmaratonu w Białymstoku o 5 minut i 9 sekund, a Kamil Lullis urwał minutę i 38 sekund od czasu uzyskanego podczas Półmaratonu w Węgorzewie. Brawo Panowie!!!
Kamil Długosz

">kliknij tutaj
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna