w Kozarku Małym powstał Dom Seniora inny niż wszystkie

2015-07-19 20:24:11(ost. akt: 2015-07-24 21:36:53)

Autor zdjęcia: joanna Turowska

Zbigniew Brodziński, pracownik UWM, w Kozarku Małym stworzył dzieło wyjątkowe. W sobotę, 1 sierpnia, nastąpi otwarcie Domu Pomocy Społecznej, który stworzył. Dom jest jednak niezwykły. Ludzie, którzy w nim zamieszkają będą mogli spędzić tu piękną jesień życia.
[interviewquestion]– Jak się zaczęło? Skąd pomysł na DPS?[/interviewquestion]
— Wszystko zaczęło się w roku 2007, kiedy to kupiłem popegeerowski opuszczony obiekt. Wtedy rosły tutaj same chwasty, takie, że człowieka nie było widać. W 2010 roku zrodził się pomysł, by na bazie starego budynku, który stał w tym miejscu zbudować Dom Seniora. W 2012 udało się pozyskać środki i założyć spółdzielnię socjalną. Spółdzielnia za symboliczną złotówkę wydzierżawia teren znajdujący się poza Domem Seniora czyli "Mazurską Zagrodę", docelowo spółdzielnia ma obsługiwać DPS. Po drodze spółdzielcy zdobyli odpowiednie kwalifikacje, różnego rodzaju kursy, przygotowujące ich do obsługi seniorów w DPS. W skład spółdzielni wchodzi siedem osób. Dom Seniora posiada statut domu opieki społecznej, zatem możemy również przyjmować osoby z dopłatami gminnymi. Dom przeznaczony jest na 39 osób. Pokoje są jedno, dwu i trzyosobowe. Póki nie ma pełnej obsady, istnieje możliwość dziennego pobytu w ośrodku, posiadamy samochód i jesteśmy w stanie dowieźć osoby starsze. Istnieje również możliwość pobytów okresowych.

[interviewquestion]— Jaki jest podstawowy cel? Co chcieliście osiągnąć? Czy nie boicie się o chętnych, obecnie w powiecie w innych tego typu domach są wolne miejsca?[/interviewquestion]
— Założenie było takie, by połączyć funkcjonowanie gospodarstwa z Domem Seniora. Chciałbym, by to miejsce było żywe, a podopieczni jeśli tylko wyrażą ochotę korzystali z pełni możliwości jakie im oferujemy.
To jest kwestia podejścia, jesteśmy małym obiektem. Myślę, że będziemy mogli przekonać do siebie ludzi. Tutaj jest duża swoboda, posiadamy gospodarstwo, a w nim: gęsi, kury, kaczki, perliczki, pawie, konie, barany, daniele. Jeśli ktoś będzie chciał się zająć zwierzętami, czy ogrodem, nie widzimy problemu. Posiadamy nietypowe rasy zwierząt. To jest moja pasja. Zwierzęta są oswojone, podchodzą do ludzi. Przewidujemy również, że za dodatkową opłatą będzie możliwość posiadania swego zwierzaka w ośrodku. Wiadomo, że osoby starsze przywiązują się, jeśli mają jakiegoś czworonożnego przyjaciela, jest u nas mile widziany. Pokoje są zróżnicowane, na każdym piętrze znajduje się dodatkowo kuchnia, z której podopieczni będą mogli korzystać. Kupiliśmy piec do gotowania na parze, osoby starsze posiadają różnego rodzaju diety, staramy się wyjść na przeciw. Stawiamy również na produkty ekologiczne, często własne.
[interviewquestion]
— Z jakich dodatkowych atrakcji będą mogli korzystać pensjonariusze?[/interviewquestion]
— Ostatnio przywiozłem ze Szczytna bryczkę, możemy robić przejażdżki konne, mamy sanie. Zimą zorganizujemy kulig.
Posiadamy sporo pomieszczeń, warsztatów gdzie można realizować swoje zamiłowania np. stolarskie. Ekomuzeum, pomieszczenia rekreacyjne, sad, pasiekę, łowisko, kolekcję roślin energetycznych, starych drzew owocowych, roślin miododajnych i ziół. Wszystko robimy pod szyldem ekologii. Mamy także siłownię, stanowiska do gry w minigolfa, szachy ogrodowe, tenis i bilard.
[interviewquestion]
— Czy dom kierowany jest do ściśle określonej grupy osób starszych?[/interviewquestion]
— Nie. Pierwsze osoby jakie się zgłosiły, to osoby z alzheimerem. Przyjmujemy również osoby przewlekle chore, leżące. Posiadamy materace przeciwodleżynowe, przystosowane łazienki, jesteśmy przygotowani. Obiekt jest bezpieczny, zamknięty. Wszędzie są kamery, budynek jest monitorowany. Istnieje możliwość sprawdzenia obiektów ogólnoużytkowych przez Internet i np. będzie taka możliwość, by zobaczyć co słychać u babci. Nie ograniczamy również dostępu rodziny. Odwiedziny będą możliwe w każdej chwili, jeśli ktoś będzie chciał przyjechać na cały dzień i pozostać również na noc, nic nie będzie stało na przeszkodzie. Posiadamy pokoje dla gości.

Jak duży będzie personel?
— Docelowo personel będzie liczył około 20 osób. Będziemy zatrudniać sukcesywnie, w miarę przyjmowania pensjonariuszy. Ponieważ jest to DPS, musi być odpowiednia liczba pracowników do obsługi pensjonariuszy. To określają normy. Będziemy korzystali z opieki medycznej z zewnątrz na zasadzie lekarza rodzinnego. Na miejscu posiadamy gabinet lekarski. Przewidujemy takie wizyty dwa razy w tygodniu. Na początku, póki pensjonariuszy będzie niewielu, raczej sami będziemy dowozić chorych do lekarza. Posiadamy również gabinet rehabilitacji, stół do masażu. Jest osoba przygotowana, by się tym zająć. Zbudowaliśmy także pomieszczenie do api inhalacji (leczenie chorób dróg oddechowych przy pomocy pszczół).

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

 Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Joanna Turowska




2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5