Ryba rybie nierówna. Gdzie ją kupić na Święta?
2015-12-11 10:25:11(ost. akt: 2015-12-17 13:27:26)
Święta zbliżają się wielkimi krokami. Coraz bliżej kolacja świąteczna- wigilia. Tradycyjnie postna, a na niej karp, śledzik, szczupak faszerowany.
W supermarketach znajdziemy pangę, tilapię, limandę, mintaja… to ryby bardzo popularne, zwłaszcza panga i mintaj cieszą się dużym zainteresowaniem. Niestety często pochodzą z Chin, te które kupujemy bywa, że maja nawet dwa lata, a zapewniają to stabilizatory i przeciwutleniacze. Dodatkowo są grubo glazurowane, posiadają od 25 do 65 proc. zawartości wody w swoim składzie. Tylko czy my chcemy płacić za wodę? Za chemię? Za breję, która po usmażeniu na patelni zostaje?
— Ryba w 1 gatunku zawiera 1,2 proc. wody. Dobra ryba nie zawiera chemii. — mówi Grzegorz Bałdyga - właściciel Delikatesów w Mrągowie. My jako konsumenci niestety nie zwracamy uwagi na etykiety, a na nich można spotkać rozmaite związki chemiczne, poza tym sam okres ważności, często nawet dwóch lat od daty produkcji powinien zastanowić – dodaje pan Grzegorz.
— Ja nie mogę sobie pozwolić na to, by coś było nie tak, ja swoją twarzą i nazwiskiem firmuję produkty, które sprzedaję — podkreśla Bałdyga.
Mam trzy zasady, którymi kieruję się prowadząc swój biznes:
- dobra obsługa klienta,
- wiedza,
- nie sprzedaję tego, czego sam bym nie chciał zjeść.
Mam trzy zasady, którymi kieruję się prowadząc swój biznes:
- dobra obsługa klienta,
- wiedza,
- nie sprzedaję tego, czego sam bym nie chciał zjeść.
— Delikatesy rybne prowadzimy od niemalże 30 lat. W latach 80-tych rodzice pracowali w dawnej Centrali Rybnej. – Z tym miejscem jestem związany praktycznie od zawsze — opowiada właściciel. Jako dziecko, uczyłem się w podstawówce tuż obok, po szkole wracałem właśnie tutaj i pomagałem. Od dziesięciu lat sklepem zajmujemy się razem z żoną. Produkty garmażeryjne jakie oferujemy są przez nas robione, większość to dzieła właśnie mojej żony— uśmiecha się Bałdyga. W kuchni to ona jest królową i to z jej rąk wychodzą sałatki, słoiki z rybą w occie, galarety, faszerowane ryby, sushi. Nasze wędzonki też są robione w sposób tradycyjny, używamy jedynie soli wody i dymu. Wędzimy na miejscu.
— Ryby, które sprzedajemy są zawsze w pierwszym gatunku. Od lat jeździmy na rozmaite targi rybne, szkolimy się. Zaopatrujemy się głównie w lokalnych gospodarstwach, od sprawdzonych hurtowni i producentów. Dostawy mamy kilka razy dziennie. Często jest tak, że ryba jeszcze rano pływała w jeziorze, w południe jest u nas na półkach. Każdy dostarczony z hurtowni karton dokładnie sprawdzamy. — Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie mam szans, by cenowo konkurować z supermarketami, których jest wokół wiele. Stawiam zatem na jakość. A klienci mają coraz większą świadomość i coraz częściej szukają właśnie produktów zdrowych, świeżych, wysokojakościowych.
— W sklepie sprzedajemy z ryb w zasadzie wszystko, od najmniejszej płotki do matiasów holenderskich, owoców morza, homarów. Przy okazji sprzedaży ryb w ofercie posiadamy także produkty bezglutenowe, ekologiczne, 100 proc. soki, oleje, przyprawy z całego świata.
— W chwili obecnej posiadamy świeżutkiego śledzia z Islandii, to śledź który niedawno pływał w morzu, a nie oczekiwał na swoją kolej przez miesiące czy nawet lata w chłodni. — Dobry śledź powinien być przede wszystkim gruby, tłusty, nieposzarpany, nie może mieć przebarwień – na pytanie jak rozpoznać dobrego śledzia – odpowiada Bałdyga.
— Karpia sprzedajemy tylko i wyłącznie z mrągowskiego Gospodarstwa Rybackiego. Jest zdecydowanie najsmaczniejszy. — Hodowany naturalnie, karmiony zbożem, bez sztucznych pasz. Taka ryba ma inny smak, nie potrzebuje zbyt wielu przypraw, wystarczy sól i pieprz, bowiem sama w sobie jest smaczna. Coraz więcej ludzi preferuje tusze, bądź filety z karpia - te też mamy — śmieje się właściciel. Z ryb mamy wszystko, a jeśli czegoś nawet nie ma, wystarczy zamówić, sprowadzimy na pewno.
— W chwili obecnej posiadamy świeżutkiego śledzia z Islandii, to śledź który niedawno pływał w morzu, a nie oczekiwał na swoją kolej przez miesiące czy nawet lata w chłodni. — Dobry śledź powinien być przede wszystkim gruby, tłusty, nieposzarpany, nie może mieć przebarwień – na pytanie jak rozpoznać dobrego śledzia – odpowiada Bałdyga.
— Karpia sprzedajemy tylko i wyłącznie z mrągowskiego Gospodarstwa Rybackiego. Jest zdecydowanie najsmaczniejszy. — Hodowany naturalnie, karmiony zbożem, bez sztucznych pasz. Taka ryba ma inny smak, nie potrzebuje zbyt wielu przypraw, wystarczy sól i pieprz, bowiem sama w sobie jest smaczna. Coraz więcej ludzi preferuje tusze, bądź filety z karpia - te też mamy — śmieje się właściciel. Z ryb mamy wszystko, a jeśli czegoś nawet nie ma, wystarczy zamówić, sprowadzimy na pewno.
Serdecznie Zapraszamy!
Delikatesy Rybne Grzegorz Bałdyga
11-700 Mrągowo, ul. Żeromskiego 5
tel. +48 89 741 24 07
kom. +48 501 719 462
11-700 Mrągowo, ul. Żeromskiego 5
tel. +48 89 741 24 07
kom. +48 501 719 462
http://www.delikatesyrybne.eu/
e-mail: delikatesyrybne@op.pl
e-mail: delikatesyrybne@op.pl
Godziny otwarcia: pn-pt 8-17 sob: 9-14
• artykuł sponsorowany
Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
-
-
-
-
-
Pokaż wszystkie komentarze (9)Andrzej #1879053 | 212.160.*.* 11 gru 2015 11:48
często tam kupuję, zawsze mają swieże ryby
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Justyna #1879330 | 83.24.*.* 11 gru 2015 17:56
potwierdzam. Odkąd kilka razy się nadziałam rybę kupuje tylko w Delikatesach, może jest i drożej niż w innych sklepach ale wiem, że płacę za rybę, a nie lód. Summa summarum opłaca się, mają też miłą obsługę
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Witch #1879334 | 178.36.*.* 11 gru 2015 18:00
Dokładnie tak jest i bardzo miłe panie obsługujące :) A dzisiaj byłam świadkiem jak właściciel zajadał się opiekanym śledziem. Nie miałam pojęcia, że sporo produktów wytwarzanych jest na miejscu. Pozdrawiam i wesołych Świąt życzę :)
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
balonik #1879339 | 83.16.*.* 11 gru 2015 18:04
Ja kupuję ryby (nie tylko raz na rok karpia) w delikatesach albo w rybaczówce. Jak do tej pory zawsze były OK. Unikam za to kupowania w marketach ryby nie wiadomo jakiej, skąd i czy nie karmionej jakąś chemią.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
maria50 #1880033 | 178.36.*.* 12 gru 2015 20:10
Sklep b.dobrze zaopatrzony - tak polecam.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz