Dzień otwarty w mrągowskim liceum

Nauczyciele i uczniowie I LO w Mrągowie postawili sobie za cel przekonanie zaproszonych gości o tym, że nauka może być ciekawa i dostarczać adrenaliny. Małgorzata Zielińska, wicedyrektor szkoły, mówiła, że decyzja o wyborze konkretnej szkoły ponadgimnazjalnej jest bardzo ważna, bo to, co się dzieje w szkole, rzutuje na nasze przyszłe życie.

Poszczególne klasy mrągowskiego liceum przygotowały stoiska, prezentacje, nie zabrakło też konkursów. A samo wydarzenie organizatorzy podzielili na dwa bloki: humanistyczny i dotyczący nauk ścisłych - biologii i chemii.

W pierwszej części W. Łotysz, nauczycielka języka polskiego, wraz ze swoimi uczniami starała się pokazać, jak wiele łączy poezję z hip-hopem, na który młodzież dzisiaj jest wrażliwa, który zna i którego słucha. Uczniowie poszukiwali wspólnego mianownika, którym jest przede wszystkim słowo. Bez słowa nie byłoby przecież ani hip-hopu, ani poezji. Rzecz w tym, by je właściwe dobrać. Nie ma nic piękniejszego niż zabawa słowem, a to czynią zarówno poeci, jak i twórcy hip-hopu. Przekonać się o tym mogli uczniowie, odgadując, kto jest twórcą przygotowanych wcześniej cytatów. Na koniec "wycieczki" z hip-hopem i poezją M. Mankiewicz, nauczycielka j. angielskiego, trochę po polsku, trochę po angielsku, przybliżyła gimnazjalistom nieco historii hip-hopu, który swoje początki czerpie z kultury afroamerykańskiej, a powstał w latach 70. w Nowym Jorku.

Po przerwie młodzi adepci fizyki wraz ze swoim nauczycielem Dariuszem Borysem przedstawili doświadczenie fizyczne - rurę Rubensa. Pokaz ten był dość spektakularny i wśród uczniów wzbudził najwięcej emocji. Przedstawiciele nauk biologicznych też mieli swoje pięć minut, przygotowali prezentację dotyczącą "iluzji optycznej".
Na zakończenie w sali chemicznej odbył się pokaz prostych, acz widowiskowych eksperymentów z zakresu chemii. Uczniowie pod kierunkiem Danuty Jarmolińskiej zaprezentowali, jak za pomocą kilku prostych związków, często ogólnie dostępnych w naszych domach, można wywołać ciekawy efekt. Zobaczyliśmy m.in. jak zrobić "żywą wodę", sztuczną krew, efekt wulkanu czy wybuch.

Zapytana przez nas młodzież przygotowane prezentacje oceniała jako interesujące.
– Najbardziej podobało mi się doświadczenie fizyczne, choć porównanie hip-hopu i poezji też było fajne – komentowała Julia, uczennica z Gimnazjum nr 2 w Mrągowie.
– Było ciekawie. Jeszcze nie dokonałam wyboru, być może to, co widziałam dzisiaj, w jakiś sposób mnie przekona – podsumowała Weronika z tego samego gimnazjum.
– Fajnie, że takie otwarte dni są organizowane. Można poczuć atmosferę panującą w szkole, poznać kierunki działania. To pomaga dokonać właściwego wyboru - zgodnie podkreślali uczniowie.

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Joanna Turowska