Daria Obiedzińska wkrótce wyda trzecią książkę

2016-06-15 14:45:00(ost. akt: 2016-06-16 11:15:51)
Daria Obiedzińska

Daria Obiedzińska

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne D.O.

Na co dzień jest żoną, matką i pracownicą jednej z pobliskich firm, jednak jej pasją od zawsze były książki. W 2011 roku ukazała się pierwsza powieść mrągowianki, trzy lata później druga. Obecnie pracuje nad kolejną. Daria Obiedzińska, jak sama mówi, wciąż doskonali i kształtuje swój warsztat pisarski. Postanowiliśmy porozmawiać z nią i dowiedzieć się więcej na temat jej twórczości.
— Skąd pomysł na pierwszą książkę? Dlaczego zdecydowała się ją Pani napisać?
— Pochodzę z rodziny moli książkowych i pokolenia, które wychowywało się bawiąc na podwórku, a wieczorem spędzając czas na czytaniu bajek. Pierwszą książeczkę napisałam w wieku 9 lat. To była opowieść o księżniczce. Poza tym bardzo dużo czasu spędzałam z nosem w książkach - moja mama prowadziła bibliotekę. Kolejną książkę, która nigdy się nie ukazała i której nikt nie czytał, napisałam w wieku czternastu lat. Byłam wtedy pod wrażeniem twórczości Margit Sandemo, norweskiej pisarki. Zapragnęłam też zostać pisarką. Ale nigdy nie miałam odwagi pisać tak na poważnie. Bałam się również tego, że ktoś to przeczyta i być może skrytykuje moje wysiłki. Dopiero w wieku 30 lat napisałam swoją pierwszą powieść. I to dzięki mojemu mężowi, który mnie do tego przekonał. Powieść ”Obsesja” ukazała się w 2011 roku. Fabuła książki to fikcja literacka. Stworzyłam głównych bohaterów, nadałam im imiona, uwikłałam w intrygę i wplotłam wątek miłosny. Powieść powstała spontanicznie, bez planu.

— O czym opowiada Pani drugi tytuł?
— Moja druga książka pt. „Wolę ciebie” ukazała się w 2014 roku, wydana przez wydawnictwo „Lucky”. Tutaj muszę zdradzić, że niektórzy bohaterowie istnieją naprawdę. Książka opowiada historie miłosne i perypetie trzech par. Kamila i Emilii - dwudziestolatków, którzy rozpoczynają studia, rodziców Kamila, którzy przeżywają kryzys małżeński. Ostatnia historia opowiada o niespełnionej miłości dziadka Kamila, Wiktora i babci Emilii, Geni. Na wzór Kamila Cieszyńskiego wybrałam znanego aktora, Johnny' ego Depp'a, tyle że o dwadzieścia lat młodszego. Natomiast babcia Genia to odzwierciedlenie mojej babci - tak wygląda i tak ma na imię w rzeczywistości.

— Gdzie szuka Pani natchnienia? Skąd czerpie Pani pomysły na swoje książki?
— Na swoje natchnienie nie mogę narzekać. Pojawia się zawsze wtedy, kiedy go potrzebuję. Brakuje mi tylko czasu i to jest główny problem. W moich książkach opisuję historie miłosne - to są główne wątki. Przykładów miłości możemy znaleźć wiele, wystarczy tylko się rozejrzeć, ale ja pisząc zawsze dokładam coś od siebie i staram się by było to wyjątkowe. Nie narzekam na brak pomysłów na fabuły książek. Czasami wydaje mi się, że kumulują się w mojej głowie, i boję się, czy na pewno zdążę przelać wszystko na kartkę. Pomysły czerpię i z życia codziennego i trochę fantazjuję - w zależności, co w danej książce jest mi potrzebne.

— Czy utożsamia się Pani z bohaterami swoich utworów?
— Nie ukrywam, że chciałabym przeżyć choć raz w życiu ich przygody. Mam tak bujną fantazję, że po prostu przenoszę się do ich świata i przeżywam przygody razem z nimi. W moich książkach pojawiają się także rzeczy, które chciałabym mieć, a nie mam. W Obsesji jest to np. dom na wzór zamku, czy samochód, którym jeździ Karolina.

— Jak wygląda praca nad książką? Czy siedzi Pani przy olbrzymim biurku, zawalona papierami z kotem na kolanach i kubkiem gorącej kawy? Tak pracę pisarza wyobraża sobie wielu z nas. Czy te wyobrażenia są bliskie rzeczywistości?
— Być może wielu pisarzy tak robi. Ja się do nich nie zaliczam. Kawa, mocna! Tak, ale rano i to tylko wtedy, kiedy mam wolny dzień. Syn idzie do szkoły, a mąż do pracy, wtedy zasiadam do komputera i piszę. Tworzę przeważnie wieczorami, czasami kosztem snu, bo akurat mam natchnienie. Rano wstaję niewyspana, ale zadowolona z siebie, że wieczorny plan został zrealizowany. Nie posiadam zwierząt. Mieszkam w bloku i nie jestem zwolenniczką trzymania zwierząt w mieszkaniach.

— Do kogo kieruje Pani swoje książki?

— Moja twórczość skierowana jest przede wszystkim do kobiet. Wiadomo, miłość! Który mężczyzna będzie to czytał? Ale polecam naprawdę wszystkim czytelnikom 18+, myślę że każdy znajdzie coś dla siebie. Dwie pierwsze książki są delikatne, subtelne i pełne namiętności. Teraz z niecierpliwością czekam na ukazanie się kolejnej, już trzeciej, w której mocna erotyka i zjawiska paranormalne to myśl przewodnia książki.

— Jak określiłaby Pani swoją twórczość?

— Moja twórczość jest dopiero w początkowej fazie procesu pisarskiego. Napisałam cztery książki, z czego dwie wydałam, jedna leży w szufladzie i czeka, a następną piszę. Wciąż doskonalę swój warsztat pisarza, pobieram także rady od doświadczonych pisarzy. Myślę, że każda następna książka, którą piszę, jest coraz lepsza.

— Nad czym obecnie Pani pracuje?

— W przygotowaniu jest tytuł „Sekretne lato”. To trzecia z kolei książka. Mam nadzieję, że ukaże się już latem. Czekam na to z niecierpliwością, bo przygotowałam w niej niezłą gratkę dla miłośników przygody, tajemnicy, zjawisk paranormalnych i miłości. W międzyczasie pracuję już nad kolejną powieścią. Tym razem postaram się wprowadzić moich czytelników w świat kłamstwa, zazdrości i niszczącej nienawiści.
mp
Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

 Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Joanna Turowska

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Daria Obiedzińska wkrótce wyda #2011603 | 213.184.*.* 16 cze 2016 09:40

    jak wyda, to jej sprawa...

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. tom #2011537 | 46.171.*.* 16 cze 2016 07:28

    co raz wiecej grafomanów w Mragowie.... takie kity ona jego nie chce a on ja bardzo i w tym stylu zalewają wszystkie regały księgarń.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5