"Ławeczka. Przyjdź, usiądź, zatrzymaj się..."- otwarcie wystawy

2016-07-01 19:20:51(ost. akt: 2016-07-05 12:57:30)

Autor zdjęcia: kr

1 czerwca mrągowianie wzięli udział w sesji fotograficznej "Ławeczka. Przyjdź, usiądź, zatrzymaj się...". Pomysłodawczynią wydarzenia była fotograf Ewa Oracz, pseudonim artystyczny Franka Romanow. 1 lipca w CKiT nastąpiło zwieńczenie projektu - otwarcie wernisażu.
Zadziwiające jak dwa podstawowe kolory, czerń i biel, w obiektywie Ewy Oracz pięknie ilustrują sympatię i miłość. Uczucia, które kojarzą się z bogactwem i różnorodnością barw.

- Kolory wszystko zmieniają, pokazują zupełnie inna rzeczywistość. Pamiętam jednego ze swoich profesorów, który powiedział: "Przynoście jak najwięcej zdjęć, bo to jest wasza wizja świata". To brzmi górnolotnie, ale tak faktycznie jest. Czerń i biel są moja wizją świata - mówi Ewa Oracz.

Jak zrodził się pomysł na uwiecznienie mieszkańców na fotografii?

- Szukałam pomysłu na projekty dokumentalne. Ten miał wyglądać nieco inaczej. Zainspirowała mnie muzyka i teledysk na którym zobaczyłam kanapę. Przyszłam z tym projektem do pani Marty Szymborskiej, której projekt się spodobał. Zgodę wyraził pan Lech Gołębicki, dyrektor CKiT i oto efekt - z uśmiechem opowiada fotografka. - Byłam zaskoczona frekwencją, ponieważ z reguły jestem sceptyczna. Zobaczyłam zza obiektywu ogromną dawkę miłości. To było bardzo wzruszające. Dziękuję wszystkim mieszkańcom Mrągowa, którzy przyszli na zdjęcia - dodaje.

- Jestem pod wrażeniem pracy pani Ewy, wydobyła na fotografiach z "modeli" ogrom pozytywnych uczuć. Zdjęcia wzruszają - mówi Monika, uczestniczka projektu.

Wystawę można podziwiać w sali Orbita Mrągowskiego Centrum Kultury i Turystyki do końca lipca.

(Franka Romanow, red.), kilka szkół zaczynała, kilka skończyła w tym ASP, kolejną zaczyna. Nieco sprzeczna, aspołeczna, znerwicowana i zrzędliwa. Fotografuje już tak długo, że wstydzi się przyznać. W fotografii szuka prawdy, czasem subiektywnej, tego "czegoś" trudnego do zwerbalizowania. Fotografka starej szkoły, wychowana w ciemni fotograficznej. Najbardziej lubi portretować ludzi, a od jakiegoś czasu opisuje świat za pomocą fotografii dokumentalnej. Inspiruje ją muzyka.

Ewa Oracz:


Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

 Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Joanna Turowska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5