Oszuści grasują w Mrągowie: 6 osób odebrało telefony od "wnuczka"

2016-09-22 11:34:37(ost. akt: 2016-09-22 11:45:07)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Archiwum

Do sześciu mieszkańców Mrągowa odezwał się mężczyzna podający się za ich członka rodziny. Fałszywy wnuczek twierdził, że miał wypadek. Według niego jedynym sposobem, by uniknąć odpowiedzialności było zapłacenie policjantowi lub ofierze kilku tysięcy złotych. Na szczęście seniorzy wykazali się dużą czujnością i nie dali się nabrać. Policjanci wciąż apelują o czujność i ostrożność w rozmowach telefonicznych.
Wczoraj (21.06.2016) mrągowska policja został poinformowana o usiłowaniach oszustwa metodą „na wnuczka”. Aż sześć osób zgłosiło, że odezwał się do nich fałszywy członek rodziny. Tego dnia opowiadana była historia o śmiertelnym wypadku drogowym.

Do 80-letniej kobiety zadzwonił nieznany mężczyzna. Witając kobietę zasugerował, że jest jej wnuczkiem. Po krótkiej rozmowie mężczyzna powiedział, że miał wypadek i grozi mu teraz 10 lat pozbawienia wolności lub kaucja w wysokości 10 000 złotych. Kobieta od razu powiedziała, że nie ma tylu pieniędzy, dlatego oszust zakończył rozmowę.

Natomiast do 61-letniej mieszkanki Mrągowa zadzwoniła kobieta sugerując jej, że jest jej synową i wraz z mężem miała bardzo groźny wypadek, w którym potrącili śmiertelnie jakiegoś człowieka. Żeby pokrzywdzeni nie wnosili oskarżenia trzeba zapłacić im pieniądze. Do rozmowy włączyła się również fałszywa policjantka potwierdzająca informację przekazane przez przedmówczynię. Oszustki rozłączyły się, gdy seniorka powiedziała, że sama zadzwoni do swojego syna.

Tego dnia seniorzy wykazali się dużą czujnością i nie dali się nabrać oszustom.

Dlatego po raz kolejny apelujemy!:

Nie dajmy się nabrać oszustom wyłudzającym pieniądze od starszych osób. Jako, że podają się oni zwykle za członka bliższej lub dalszej rodziny ich metoda została nazwana potocznie „na wnuczka”.

Schemat działania przestępców jest często bardzo podobny. Zaczyna się od tego, że w mieszkaniu potencjalnej ofiary dzwoni telefon:

- Halo.
-To ja babciu….
- Michał?
-Tak, to ja babciu Michał. Potrzebuje pilnie pieniędzy, bo miałem stłuczkę samochodem.
- To przyjedź Michałku to ci dam.
- Babciu ja teraz nie mogę, przyślę kolegę. To jemu dasz pieniądze…

Ten krótki dialog to metoda, mechanizm całego oszustwa „na wnuczka”.

Zwróćmy uwagę, że rozmowa zawsze prowadzona jest w taki sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła, że rozmawia z kimś ze swojej rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane, pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową.

Jak nie trudno się domyślić, gdy „kolega” odbierze od babci pieniądze słuch po nim zaginie. Oszuści często wybierają na swoje ofiary osoby, które mają staro brzmiące imiona. Często z telefonicznej książki.

• Dlatego nie ufaj osobom, które telefonicznie podają się za krewnych lub ich przyjaciół.
• Nie ulegaj presji czasu, daj sobie szansę na przemyślenie zaistniałej sytuacji, powiedz że pieniądze trzyma mąż, ale w tej chwili nie ma go w domu bo wyszedł do sklepu.
• Pamiętajmy prawdziwi policjanci NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.
• Policjanci nigdy nie telefonują, że przyjdą lub wyślą kogoś innego do nas, aby odebrać pieniądze.
• Zachowując spokój zadzwońmy do kogoś z rodziny i zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje.
• Najlepiej umówić się z członkami rodziny, że nie będziecie pożyczać sobie pieniędzy przez telefon. Przede wszystkim, gdy chodzi o tak wysokie sumy pieniędzy, nigdy nie pożyczajmy ich bez bezpośredniego kontaktu z członkami rodziny. To uchroni nasze oszczędności.

Apelujemy też do osób, które opiekują się swoimi rodzicami, dziadkami, o to, by mówili im o takiej możliwości zaistnienia oszustwa. Chodzi o to, by sytuacja, z którą się spotkają nie była dla nich nowa. Wtedy ta metoda nie zadziała.

W przypadku obaw i podejrzeń co do próby dokonania przestępstwa natychmiast powiadommy najbliższą jednostkę policji dzwoniąc pod numer alarmowy 997 lub 112. Rozsądek i rozwaga w tym przypadku z pewnością uchronią nas przed staniem się ofiarą naciągaczy.

Metoda „na wnuczka” jest też szeroko omawiana podczas realizowanego przez policjantów programu „Bezpieczny senior”. Nagłośnienie sposobu działania sprawców, wyłudzających pieniądze przynosi w większości pozytywne efekty w postaci nie dających się oszukać osób.
(DK/TM)
Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

 Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Joanna Turowska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Janusz:Ojciec Delfiny,Rodżera,Ala iDżesiki #2071048 | 79.185.*.* 22 wrz 2016 13:23

    Al, synku, nie baw się, bo zabiorę Ci nokię

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5