Ponad 11 mln złotych MOPS wypłacił na zasiłki

1. Na świadczenia rodzinne od początku roku wypłacono kwotę bliską 4.5 miliona złotych. Składają się na nie:

• Zasiłki rodzinne wraz z dodatkami z tytułu: urodzenia dziecka, urlopu wychowawczego, samotnego wychowywania dziecka, kształcenia i rehabilitacji dziecka niepełnosprawnego, rozpoczęcia roku szkolnego, podjęcia przez dziecko nauki w szkole poza miejscem zamieszkania, wychowanie dziecka w rodzinie wielodzietnej - na powyższe wydatkowano ponad 1 milion 751 tysięcy złotych.

• Jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia dziecka (tzw. becikowe). Przyznano na 130 dzieci - wypłacono kwotę 130 000 złotych.

• Świadczenie rodzicielskie, które przysługuje rodzicom, którzy nie otrzymują zasiłku macierzyńskiego - wypłacono w wysokości niemalże 400 tysięcy, tj. 424 świadczenia (wydano 71 decyzji).

• Zasiłki opiekuńcze i pielęgnacyjne - to koszt przeszło 2.2 miliona.

Dodatkowo zapłacono składki społeczne i zdrowotne w kwocie przeszło 318 tysięcy.

— Warto zauważyć, że liczba świadczeń rodzinnych rośnie. Ponieważ pieniądze z Programu 500 plus nie wliczają się do dochodu, liczba rodzin korzystających z zasiłków rodzinnych nie maleje, a wręcz odwrotnie - rośnie. Dzieję się tak, ponieważ świadczeniobiorcy Programu 500 plus przy okazji wizyty w MOPS-ie, dowiadują się od pracowników, że mieszczą w kryteriach i dodatkowo mogą ubiegać się jeszcze o zasiłek rodzinny — mówi Julian Osiecki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

2. Świadczenie wychowawcze, przysługujące rodzicom w ramach Programu 500 plus, wypłacono w kwocie niemalże 6 milionów złotych.

3. Fundusz Alimentacyjny to koszt przeszło miliona złotych. Z powyższych świadczeń korzystają 192 rodziny, w tym 277 dzieci.

— Pieniądze odzyskane od dłużników alimentacyjnych to kwota rzędu 200 tysięcy złotych. Niestety procent zadłużenia, które odzyskujemy jest bardzo niski. To duży problem, wiele instytucji nie poradziło sobie ze ściąganiem pieniędzy od dłużników i w rezultacie powierzono to MOPS-om . Przykre jest to, że rodzice nie podejmują się zobowiązań wychowawczych i nie chcą utrzymywać własnych dzieci. Koszt Funduszu Alimentacyjnego obciąża nas wszystkich — dodaje dyrektor mrągowskiego MOPS-u.