Kto sobie posadził, może sobie wyciąć?

2017-01-28 16:13:56(ost. akt: 2017-01-28 16:18:33)
wycinka drzew

wycinka drzew

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Ludzie pytają o to, co mogą wyciąć. Ekolodzy zastanawiają się, jak chronić zagrożone wycinką drzewa. Interesy są rozbieżne. Niektóre samorządy mają pomysły, jak je pogodzić. Kłopot w tym, że może im nie starczyć czasu.
W obszernym artykule opublikowanym na stronie Ministerstwa Środowiska szczegółowo omówiono najważniejsze zmiany, jakie wprowadziła nowa ustawa o ochronie przyrody oraz ustawa o lasach.

Od 1 stycznia nie trzeba mieć już odpowiednich zezwoleń na usuwanie drzew i krzewów.
Także w przypadku tych, które rosną na nieruchomościach stanowiących własność osób fizycznych i są usuwane na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Ważne zmiany nastąpiły też w przypadku sposobu kwalifikowania usunięcia krzewów. Do końca 2016 r. zezwolenia nie wymagało usunięcie krzewów, których wiek nie przekraczał 10 lat.

Od tego roku takie zezwolenie nie jest potrzebne w przypadku usuwania krzewu albo krzewów rosnących w skupisku o powierzchni do 25 metrów.

W nowych przepisach można się jednak pogubić. Stąd pytania o to, czy ze swojej nieruchomości można usunąć każde drzewo?
Ministerstwo odpowiada, że tak. I to bez względu na jego obwód, jeżeli usunięcie to dokonywane jest na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Wyjątkiem są tylko tereny chronione.

Niektóre z samorządów wpadły zatem na pomysł, aby te cenniejsze gatunki drzew chronić, przemieniając je w pomniki przyrody. Ale nie będzie to takie łatwe.

— Do tej pory ocena w sprawie wycinki należała do gminy — wyjaśnia Janusz Stecka, naczelnik Wydziału Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa w Starostwie Powiatowym w Mrągowie. — Niełatwo będzie dogadać się z właścicielem działki, żeby jego drzewo ustanowić pomnikiem przyrody. Zresztą nie ma się czemu dziwić. Bo przecież jeśli ktoś posadził sobie drzewo przy domu, to powinien móc je wyciąć. Ale pamiętajmy o tym, że nie można wszystkiego i wszędzie ścinać. W tym liberalizmie też muszą być jakieś granice. — podkreśla Janusz Stecka.

W gminie Mrągowo ludzie masowo pytają o wycinkę.

— Wszystkich pytających uczulamy, że np. na obszarze krajobrazu chronionego drzew wycinać nie wolno — podkreśla Elżbieta Tchórzewska z Urzędu Gminy w Mrągowie. — Ale na działkach prywatnych, to właściciel ocenia, czy drzewo wytnie czy nie. Ustanawianie pomników przyrody dla ochrony zagrożonych gatunków jest pewnym rozwiązaniem, ale na razie trudno powiedzieć, czy zda to egzamin. Na początku lutego odbędą się specjalne szkolenia, które powinny rozwiać wiele wątpliwości związanych z nową ustawą.

Pełen obaw jest też prof. Zbigniew Endler, znany ekolog.

— Problem jest poważny — zaznacza. — W pewnym stopniu przyjęliśmy model szwedzki. Tam też można wycinać drzewa w dość liberalny sposób. Na naszym krajowym podwórku to będzie zubożenie krajobrazu — przekonuje.
I dodaje: — Tworzenie pomników przyrody jest czasochłonne. Nie sądzę, aby samorządy zdążały przed właścicielami działek. W niektórych starych drzewach mieszka też wiele zagrożonych gatunków zwierząt. I inaczej wygląda to na Śląsku, a inaczej na Warmii i Mazurach. Tracimy tożsamość regionalną. A boję się, że przy dość luźnym podejściu naszego społeczeństwa do ekologii drzewa będą masowo znikały.

Mimo to prof. Endler rozumie też racje właścicieli prywatnych posesji.

— Bo kto u siebie drzewo posadził, to może także chcieć je wyciąć. To po ludzku zrozumiałe. Ale boję się naszej krótkowzroczności. Czy będziemy przejmowali się tym, co się stanie za 30 lat, gdy drzewa będziemy wycinali masowo?

pj



Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. reno #2188032 | 195.136.*.* 22 lut 2017 21:23

    A w Pieckach tną przy kościele aż miło.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. mrągowianin #2171810 | 83.6.*.* 31 sty 2017 17:21

    A na co czeka opozycja i KOD jezcze nei ma w każdym mieście i na wsi manifestacji? Pytam się dlaczego Petru jeszcze nue zgłosił do prkuratury o złamaniu konstytucji ? Dlaczego prezes rzepka nie ogłosił wyroku, że ustawa niezgodna z konstytucja Rzepińskiego komunisty. Pytam się osłów z opozycji dlaczego ich nie ma przy drzewach i nie blokują przed piłami i siekierami? Czyżby obleciał ich strach że jak będą blokowali to ich ludzie potną i porąbią? Jeszcze raz wzywam opozycje właście na drzewa macie w tym wprawę przecież pochodzicie od małpy wedłóg Darwina.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. zośka #2170368 | 83.9.*.* 29 sty 2017 15:16

    Posadziłam 15 lat temu świerk zwykły na mojej działce. Teraz chcę ten świerk wyciąć, bo daje za dużo cienia na mój dom. Mam nadzieję, że nie muszę mieć pozwolenia, chociaż na wszelki wypadek wyślę pismo do urzędu z prośbą o zgodę.

    odpowiedz na ten komentarz

  4. olo #2170283 | 2.111.*.* 29 sty 2017 12:42

    to może niech lasy przestaną wycinać?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. stara baba #2170211 | 88.156.*.* 29 sty 2017 10:48

    Jeśli przepisy staną się jasne i zrozumiałe oraz nie będą się ciągle zmieniać, to nie grozi brak drzew. Jeśli wiem,że za kilkanaście lat, kiedy dane drzewo przestanie mi się podobać i zechcę posadzić inne, to nie będę miała kłopotów, wtedy będę sadzić nowe drzewa. Jesli będę się obawiać,że mogę zostać strasznie ukarana to wcale nie sadzę. Może profesor Endler spróbuje myśleć tak, jak myśli przeciętny Polak? Karami i pomnikami przyrody na moim podwórku nie wskórają niczego dobrego, bo nie będę sadzić. Kropka.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (16)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5