Weekend pełen gwiazd

2017-03-27 19:11:31(ost. akt: 2017-03-27 19:34:28)
Zbigniew Wodecki

Zbigniew Wodecki

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Organizatorzy są przekonani, że w tym roku zaspokoją gusty różnej publiczności. Bo na Dni Mrągowa zaprosili prawdziwe gwiazdy. Każdy będzie mógł przyjść i ich posłuchać. Za darmo! W programie jest też wiele innych atrakcyjnych imprez.
Co prawda do Dni Mrągowa zostało jeszcze trochę czasu, ale program tej dużej miejskiej imprezy jest już znany. I wiemy, że z czystym sercem możemy ją polecić mieszkańcom i turystom. Co więcej, zachęcić do tego, żeby na przełomie czerwca i lipca zarezerwowali sobie na to kilka dni. Dlaczego? Bo weekend 30 czerwca-2 lipca trzeba spędzić właśnie w naszym mieście. Powodów do tego jest aż nadto...

Dni Mrągowa mają już swoją tradycję. Są bowiem organizowane od wielu lat. Na tegorocznej edycji imprezy nie zabraknie jak zwykle ciekawych wydarzeń kulturalnych i artystycznych. A skoro mowa o artystach, to ich zróżnicowanie powinno zadowolić osoby w każdym wieku.

— Dni Mrągowa są adresowane do wszystkich mieszkańców, ale i turystów — mówi Lech Gołębicki, dyrektor Centrum Kultury i Turystyki w Mrągowie. — Program jest zróżnicowany, bo w wydarzeniach biorą udział zarówno osoby młodsze, jak i starsze. Musieliśmy zatem spróbować zadowolić jak najwięcej z nich. Wpływ na wybór tegorocznych gwiazd miała też popularność wykonawców. Sądzę, że przygotowaliśmy ciekawą ofertę.
— Dni Mrągowa to szansa na promocję? — pytamy.
— Od wielu lat kultura jest elementem promowania naszego miasta — zapewnia Lech Gołębicki. — Wstęp jest bezpłatny, więc liczymy na to, że ściągniemy wiele osób. Nie tylko mrągowian, ale też turystów z okolicy bliższej i dalszej.

Impreza odbędzie się głównie w amfiteatrze. W ubiegłym roku bez problemu zapełniono prawie cały obiekt (5 tysięcy miejsc).
Podobnie powinno być i w tym roku, bo Dni Mrągowa zapowiadają się wyjątkowo... smakowicie. Będziemy bowiem obchodzili 20-lecie Maślanki Mrągowskiej. Z tej okazji nie zabraknie atrakcji dla całych rodzin.

Koncertom, które tradycyjnie są magnesem na publiczność, towarzyszyć będą dodatkowe imprezy: 2. Mrągowski Przegląd Filmów Niezależnych, projekt Street Event, konkurs piosenki „To mi w duszy gra”, Średniowieczny Jarmark Gothicum, mobilne planetarium, a także wiele imprez sportowych i rekreacyjnych.


Jedną z gwiazd Dni Mrągowa 2017 będzie Zbigniew Wodecki, artysta, którego piosenki zna, a niekiedy również nuci cała Polska. Za sprawą zespołu Mitch & Mitch utwory tego wybitnego piosenkarza dostały drugie życie. Jak dziś brzmią? Będzie się można o tym przekonać już niebawem...


— A nie pomyślał pan, że powiedzą: Wodecki odgrzewa stare kotlety?
— Ta muzyka nigdy nie będzie odgrzewana. Za każdym razem inaczej się ją gra. Wszyscy bawimy się dźwiękami, improwizujemy. To temat muzyczny, który można różnie zagrać, przyprawić, dosmaczyć. To stare piosenki, ale nie stare kotlety.
Zresztą gram z młodymi ludźmi, więc ich pomysł na moje kompozycje jest bardzo świeży. Jasne, podrapałem się kilka razy w głowę, czy nam to wyjdzie, ale zaufałem im, bo są fantastycznymi muzykami. A i piosenki są niezłe. A czy zastanawiałem się nad tym, co pomyślą inni? Ja jestem zodiakalny Byk, a Byki podobno są uparte. Ale ja do tego jestem uparty inaczej. Jestem uparcie ustępliwy. Ta filozofia pochodzi z Dalekiego Wschodu — z Japonii albo z Chin, nie pamiętam — i mówi: ustąp, niech przeciwnik sam się wycofa.

— Gra pan na skrzypcach, trąbce, fortepianie…
— Mogę zagrać nawet na kontrabasie czy perkusji. Mogę zagrać na wszystkim, jak większość ludzi. Ale być skrzypkiem, pianistą, trębaczem, gitarzystą, to zupełnie coś innego. Jestem przede wszystkim skrzypkiem, a gram na trąbce i fortepianie. Ćwiczę właściwie do dzisiaj, ale to nie jest ćwiczenie na miarę ćwiczenia jogi, karate. Dla mnie muzyka to cały czas walka z organizmem, z pamięcią. Ma się talent, owszem, ale to nie wystarczy. Jeśli ma się trudny repertuar napisany na instrument, nie da się zagrać tego na dzień dobry.

Dalszą część rozmowy z gwiazdą tegorocznych Dni Mrągowa Zbigniewem Wodeckim znajdziecie na str. 4 ostatniego wydania "Kuriera Mrągowskiego".
Zapraszamy do lektury!

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5