Rowerzyści i rewolwerowcy

2017-07-05 10:03:09(ost. akt: 2017-07-19 23:56:50)

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Blisko 170 rowerzystów z całej Polski zameldowało się 1 lipca w Mrągowie, aby wziąć udział w tegorocznej odsłonie wymagającego wyścigu terenowego Śladami Billego Kida. Najbliżej pochwycenia legendarnego rewolwerowca i kryminalisty z Dzikiego Zachodu był Bartosz Banach (Torus-Apteka Gemini Gdańsk).
Deszczowa aura zaowocowała odwołaniem znacznej części imprez sportowych. Tam jednak, gdzie jedni bezradnie rozkładali ręce, to miłośnicy jazdy terenowej dopiero je zacierali. Organizatorzy wyścigów z cyklu MTB (mountain biking — red.) mogli być pewni, że nikt nie będzie narzekał na zbyt nisko zawieszoną poprzeczkę. Udowodnił to każdy z 8 startów (maraton, półmaraton, kategoria „hobby” i pięć wyzwań „mini”).

Z trudami najdłuższego, maratońskiego dystansu najlepiej uporał się reprezentujący Gdańsk Bartosz Banach. Po nim na mecie zameldowali się Adrian Jusiński i Grzegorz Maleszka. Najliczniejsza, 66-osobowa grupa śmiałków zmierzyła się z kolei z półmaratonem. Na blisko 30-kilometrowym dystansie królował Piotr Kryński, a miejsce na podium wywalczyli też Daniel Pepla i Maciej Samborski.

— Niedawny wyścig w Giżycku był fajny, ale dopiero Mrągowo pokazało, co to znaczy supertrasa. Wyścig był bardzo techniczny. Pierwsze kilometry nie zapowiadały superprzejażdżki po błotnym odcinku... ale potem błoto było już głównym tematem do rozmów między uczestnikami — mówi Mariusz Rynkiewicz z klubu KK24h, który dzięki wynikowi 01:44:57 uplasował się na 27. pozycji.

— Nie trzeba wyjeżdżać do tropików, by przez moment poczuć emocje związane z przedzieraniem się przez gąszcz roślinności i grząski teren. Nie było mowy o ominięciu błota. Trasa nie dawała innej możliwości. Ale jest to część tego pięknego sportu, który często wiąże się także i z efektownymi wywrotkami. Jeśli takie się zdarzają, to powodują jednak z reguły więcej uśmiechu niż poważnych kontuzji — dodaje doświadczony zawodnik.

W nieco mniej wymagającej kategorii „hobby” złoto zgarnął Paweł Radanowicz z Ostródy, wyprzedzając o niespełna minutę Jarosława Wołosiuka oraz reprezentanta naszych sąsiadów z Kaliningradu Vladislava Prokhorova.

Triumfatorami pięciu ministartów byli odpowiednio Antoni Bralewski, Leonard Dudkowski, Tomasz Cieślik, Jan Kaźmierowski oraz Maciej Głogowski z MSR DCM Mrągowo (który podium dzielił z klubowym kolegą Maciejem Parzychem oraz Oliwerem Daszkiewiczem ze Szkółki Kolarskiej DCM Mrągowo).

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5