Oddali biegowy hołd Wyklętym

Utrzymujący się za oknami mróz nie był w stanie oziębić gorącej, sportowo-patriotycznej atmosfery, która 4 marca wypełniła Mrągowo. Na linii startu pojawili się zresztą nie tylko przedstawiciele z naszego powiatu, ale i reprezentanci z pozostałych stron regionu, jak np. z Olsztyna, Szczytna czy Kętrzyna.

Organizatorzy tradycyjnie nie ograniczyli się do jednej, 8-kilometrowej trasy. Zdecydowana większość uczestników, w tym często rodzice ze swymi dziećmi, najpierw zmierzyła się z dystansem liczącym 1963 metry. I nie była to odległość przypadkowa, bo nawiązywała bezpośrednio do daty śmierci ostatniego z członków ruchu oporu - Józefa Franczaka (ps. "Lalek", zginął w obławie w Majdanie Kozic Górnych pod Piaskami w województwie lubelskim).

- Przewidzieliśmy 450 pakietów. Zainteresowanie biegiem było tak ogromne, że rozeszły się błyskawicznie - mówią organizatorzy. Zwycięzcą owego historycznego, symbolicznego dystansu okazał się każdy z uczestników. - Nie wynik był tego dnia najważniejszy. Chcieliśmy po prostu spędzić czas wspólnie z rodziną, a jednocześnie pokazać, że pamiętamy i doceniamy to wszystko, co zrobili dla naszego kraju Żołnierze Wyklęci - usłyszeliśmy od jednego z zawodników.

O miejsca na podium zawzięcie walczyli jednak ci, którym przyszło borykać się tego dnia z 8-kilometrową trasą. Najszybszy w niedzielę okazał się Marek Długosz. Reprezentant Klubu Biegacza Mrągowo zameldował się na mecie dokładnie po 31 minutach i 34 sekundach. Za jego plecami bieg kończyli m.in. Tadeusz Barszczewski (DWOT) i Jacek Kiśluk (BBL Mikołajki). Wśród pań najlepiej zaprezentowała się Justyna Bogusz (KB Mrągowo), a miejsce na "kobiecym" podium wywalczyły ponadto Alicja Barszczewska (KB Mrągowo) i Magdalena Cudo.