Krok od tragedii. Pożar nieużytków mógł pochłonąć ludzkie życie

Do pożaru nieużytków w Rydwągach zadysponowano dwa zastępy JRG Mrągowo oraz zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Wyszemborka. Ze względu na silny wiatr pożar suchej trawy na powierzchni około 1,5 ha szybko się rozprzestrzeniał. — Ogień zbliżał się niebezpiecznie do położnych w pobliżu zabudowań gospodarczych oraz drzew — informuje bryg. Jarosław Jakubik, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Mrągowie.

Strażacy przystąpili do działań, gasząc pożar strumieniem wody i przy pomocy tłumic. W częściowo rozrzuconej palącej się stercie siana zauważono leżącego mężczyznę. — Poszkodowany został natychmiast ewakuowany z zagrożonego rejonu poza przestrzeń objętą ogniem i dymem — mówi Jarosław Jakubik.

Poszkodowany mężczyzna miał problemy z oddychaniem i nie był w stanie samodzielnie poruszać się. Strażacy podali mu tlen i przy pomocy opatrunków hydrożelowych opatrzyli oparzenia ręki i pleców. — Podczas wywiadu z poszkodowanym ustalono, że próbował on samodzielnie gasić pożar, jednak wskutek przebywania w zadymionej przestrzeni zasłabł — mówi rzecznik PSP w Mrągowie.

Na miejscu pojawił się Zespół Ratownictwa Medycznego, który zadbał o transport poszkodowanego do Szpitala Powiatowego w Mrągowie. Pożar został ugaszony zanim ogień dotarł do zabudowań. Spaleniu uległa tyko sucha trawa na obszarze ok. 2 ha.

To kolejny przypadek, w którym pozornie banalny pożar nieużytków mógł zakończyć się tragicznie. Każdego roku w wyniku pożarów traw na terenie kraju ginie kilka osób, a pożary oprócz dużych powierzchni trawy trawią znaczne obszary leśne, budynki oraz ze względu na silne zadymienie stanowią zagrożenie bezpieczeństwa ruchu na drogach. W bieżącym roku tylko na terenie powiatu mrągowskiego zanotowano już 50 pożarów traw na nieużytkach i poboczach dróg.

Czytaj e-wydanie ">kliknij.