Mrągowianie w trasie. Czyli walka od Szczytna po Ostrów [ZDJĘCIA]

Na pierwszy ogień poszła coraz prężniej się rozwijająca Szczycieńskie Ekstremalna Trójka, organizowana przez zaprzyjaźniony z Mrągowem klub morsów #Reset.

Jako pierwsza na trasę ruszyła grupa naszych "Power Rangers". Młodzi mrągowianie na tle swych rówieśników zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, pokonując kolejne przeszkody niczym starzy wyjadacze.

Chwilę później z tytułowym, głównym wyzwaniem zmierzyła się 5-osobowa reprezentacja CrossBox Mrągowo. W większości byli to rodzice biegnących wcześniej dzieci, więc ciążąca na ich barkach presja była nie mała - nie mogli bowiem "odstawić fuszerki", gdy ich pociechy wcześniej szły przez tor niczym burza.

To jednak nie był koniec wrażeń w obozie Kaliniak Team. Chwilę po zakończeniu walki w Szczytnie, mrągowianie wyruszyli do Ostrowii Mazowieckiej. Tam walczyć miał - w sposób już bardziej dosłowny - Kuba Piaskowski.

Zadanie nie należało do łatwych, ponieważ na nieco zmęczonego podróżą mrągowianina czekał w ringu wojownik gospodarzy. Swojego faworyta dopingował blisko 800-osobowy tłum... Jednak na niewiele mu się to zdało.

- Kuba miał plan na walkę, który zrealizował w 100 procentach. Wygrał jednogłośnie, co jest szczególnie trudne na wyjeździe, nie pozostawił żadnych wątpliwości - podsumowuje Tomasz Kalinowski.

kk