Młodzież wysprzątała stary cmentarz w Czerwonkach
2018-10-23 16:30:00(ost. akt: 2018-10-23 16:35:17)
— Ogrom pracy, jaki ci młodzi ludzie włożyli w porządkowanie cmentarza, można porównać z jedną z prac Heraklesa — mówi Marek Szemiński. Starym cmentarzykiem zajęła się młodzież z Zespołu Szkól nr 2 pod wodzą Magdaleny Lewkowicz.
W połowie października grupa wolontariuszy z Zespołu Szkół nr 2 wybrała się do wsi Czerwonki, aby uporządkować istniejący tam stary cmentarz. Dlaczego tam? — Wiosną o pomoc poprosił pan Marek Szemiński, któremu nie starcza sił aby samodzielnie wykonać sprzątanie tak rozległego terenu — mówi Magdalena Lewkowicz.
Dziewczyny z klasy 2d Monika, Alicja, Kinga, Patrycja i Gabrysia postanowiły skorzystać z możliwości dofinansowania na działania młodzieżowe w ramach Mrągowskiego Forum Młodzieży. Napisały projekt związany ze starymi cmentarzami, który spodobał się komisji oceniającej i otrzymał dofinansowanie. Uczennice zakupiły potrzebny sprzęt, czyli motyki, grabie, rękawice i pokryły koszty transportu. Znalazły wolontariuszy. Cała grupa z zacięciem walczyła z zarośniętym po pas terenem, odkrywając kolejne nagrobki. Jak sie okazało nie wszystkie można odczytać.
— Ogrom pracy, jaką ci młodzi ludzie włożyli w porządkowania cmentarza w Czerwonkach można porównać z jedną z prac Heraklesa. Była dżungla, przez którą trudno było sie przedrzeć. Teraz ten stary, opuszczony od dawna cmentarzyk wiejski, jest czysty i zadbany — cieszy się Marek Szemiński.
— Po trzech godzinach pracy cmentarz nabrał kształtów, a mogiły dostały kolejne życie. W trakcie sprzątania czytaliśmy nazwiska, daty, a po akcji pan Marek opowiedział nam o historii wsi. Planujemy przygotowanie wystawy fotografii z prac oraz krótką odszukaną historią tego zapomnianego miejsca — dodaje Magdalena Lewkowicz.
— Po trzech godzinach pracy cmentarz nabrał kształtów, a mogiły dostały kolejne życie. W trakcie sprzątania czytaliśmy nazwiska, daty, a po akcji pan Marek opowiedział nam o historii wsi. Planujemy przygotowanie wystawy fotografii z prac oraz krótką odszukaną historią tego zapomnianego miejsca — dodaje Magdalena Lewkowicz.
— W ciągu kilku godzin zrobili tyle, ile nie spodziewałbym się, że zrobić można. To na prawdę imponujące! — mówi ze wzruszeniem Marek Szemiński. — I zasługujące na upublicznienie. Świadomość, że nasz wysiłek jest zauważony, doceniony, daje impuls do dalszych działań.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
student #2608603 | 89.229.*.* 24 paź 2018 20:23
Przyuczanie do "zawodu"...Tylko kto będzie planował, a kto wykonywał w przyszłości?
odpowiedz na ten komentarz
--- #2607999 | 89.231.*.* 24 paź 2018 09:53
...."a mogiły dostały kolejne życie".... hmmm
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz