Zawsze martwiła się o najbliższych. Pani Helena skończyła 90 lat

2019-05-31 16:41:35(ost. akt: 2019-05-31 16:49:58)

Autor zdjęcia: Marek Karwowski

Obchodzącą 90. urodziny Helenę Łuńską odwiedził burmistrz Stanisław Bułajewski oraz Julian Osiecki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Mrągowie. Goście złożyli jubilatce najserdeczniejsze życzenia i wręczyli upominki.
Helena Łuńska urodziła się w 1929 roku na Wileńszczyźnie. Miała pięcioro rodzeństwa, dwie siostry oraz trzech braci.

- Gdy wybuchła wojna miałam 10 lat, mój najmłodszy braciszek miał zaledwie roczek. Mojego rodzeństwa niestety nie ma juz z nami. Wszyscy przedwcześnie zmarli – wyznaje ze smutkiem kobieta.

W 1948 roku pani Helena wyszła za mąż.

- Męża poznałam w Górowie Iławeckim, tam też wzięliśmy ślub – mówi jubilatka. – Mąż był leśniczym. Wkrótce zamieszkaliśmy w Nowej Wsi, w leśniczówce. To był wspaniały czas. W 1952 roku urodził się nasz pierwszy syn, w 1954 na świat przyszedł kolejny. Byliśmy naprawdę szczęśliwi. Mąż pracował, ja zajmowałam się domem, wychowywałam synów. Zawsze starałam się zrobić to jak najlepiej, wychować ich na porządnych ludzi.

- Mama rzeczywiście wychowywała nas w dyscyplinie – przyznaje syn, Zbigniew. – Przede wszystkim jednak była bardzo opiekuńcza, dobra i pełna energii. Zawsze się o nas martwiła. Nawet gdy zacząłem trenować bieganie to czasami starała się mnie odwieść od treningów, bym się przypadkiem nie przeziębił – wspomina z nostalgią.

W 1988 roku państwo Łuńscy przeprowadzili się do Mrągowa.

- Na początku nie mogłam przyzwyczaić się do życia w mieście. To w naszej leśniczówce było mi najlepiej – przyznaje pani Łuńska. – Z czasem oczywiście przywykłam. Lubiłam chodzić na spacery do parku, czasem spotykałam się ze znajomymi, siadaliśmy na ławce i mogliśmy porozmawiać. To też były bardzo miłe chwile.

(MP)

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5