Ochotnicy nie tylko na ratunek

2019-08-21 08:20:46(ost. akt: 2019-10-12 00:05:52)   Artykuł sponsorowany
Warto inwestować w straż pożarną, bo strażacy bronią naszego mienia i zdrowia. Remizy strażackie stają się często na wsi centrum kulturalnym — mówi senator Bogusława Orzechowska.
— Straż pożarna od lat cieszy się bardzo wysokim zaufaniem społeczeństwa. Czy dowodzi to, że jest to wyjątkowa instytucja i warto w nią inwestować.
— Oczywiście, że jest wyjątkowa. I rzeczywiście cieszy się najwyższym wskaźnikiem zaufania społecznego. W straż pożarną warto inwestować, dlatego że strażacy bronią naszego mienia i zdrowia. Remizy strażackie stają się często na wsi centrum kulturalnym. Często tam, gdzie jest remiza, odbywają się spotkania, festyny, szkolenia. Inwestowanie zarówno w straż państwową jak i ochotniczą jest bardzo ważne, ponieważ to są zapaleńcy, którzy służą społeczeństwu za darmo.
— Jednostek OSP nie jest mało. To ogromna liczba strażaków. Cieszy, że tyle osób angażuje się w te działania.
— Jak najbardziej. Są również straże pożarne, w których członkami honorowymi zostają dzieci. Często jest tak, że w straży pożarnej jest tata, czasami również mama, a dzieci — patrząc na działania rodziców — starają się ich naśladować.
— Przy wielu jednostkach działają Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze. Jak Pani ocenia angażowanie najmłodszych do działań strażackich?
— Jest to bardzo ważne, dlatego że straż pożarna ma swoją tradycję. Jest wielu strażaków, którzy są już w wieku emerytalnym, a najstarsi mają nawet 80-90 lat. Mając młodzieżowe straże pożarne, druhowie mają swoich następców. Ci młodzi ludzie zdobywają umiejętności z zakresu ratownictwa medycznego, wodnego i pożarniczego.
— Na jakie wsparcie ze strony państwa mogą liczyć jednostki OSP?
— W tej chwili fundusze na straż są dzielone. Prawie dwa lata temu powstała ustawa, dzięki której pieniądze, które dostaje straż pożarna, trafiają bezpośrednio do strażaków. W tej chwili jest również możliwość przekazywania jednostkom OSP samochodów z PSP. Coraz więcej tych samochodów jest przekazywanych strażakom. W ciągu ostatniego roku w naszym województwie było ich około 100. W ostatnim czasie nowy wóz dostała straż w Ławicach, Jędrychowie i Florczakach, a 17 sierpnia otrzyma go straż w Hartowcu.
— W Senacie został powołany Senacki Zespół Strażaków. Jakie są jego zadania?
— Ten zespół został powołany trzy lata temu. Ma na celu wspomaganie głównie ochotniczych straży pożarnych. PSP ma swój nadzór ze strony państwa, natomiast straże ochotnicze często wymagają dodatkowych informacji, ponieważ nie wszystkie są zauważane w województwie lub w centrali. My, pracując w biurach senatorskich w terenie, docieramy do tych najmniejszych jednostek. Straż pożarna w Smykówku, do której należę wraz z synem, jest strażą małą, ale położną przy drodze numer 15 i bardzo często uczestniczy w akcjach ratowniczych. Zanim na miejsce zdarzenia dotrze PSP, to będące najbliżej OSP jest już na miejscu.
— Dlaczego zdecydowała się Pani dołączyć do jednostki?
— Pomyślałam, że jeżeli jestem w Senackim Zespole Strażaków, to wypadałoby, żebym również działała na miejscu. A ponieważ Smykówko jest małą miejscowością, to każde składki członkowskie i każda pomoc jest przydatna.
— Straż pożarna bez jednostek OSP nie byłaby taka sama?
— Na pewno nie. OSP w ogromnym procencie uzupełnia działania PSP. Nasza straż jest jedną z najlepszych w Europie. Bardzo głośne były działania naszej straży w Szwecji. Teraz Szwedzi na hasło Polska i straż pożarna od razu otwierają serca.

Obrazek w tresci

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5