CZYTAM, BO LUBIĘ: Hubert Klimko-Dobrzaniecki - "Złodzieje bzu"

2019-12-22 14:00:00(ost. akt: 2019-12-22 14:55:33)

Autor zdjęcia: archiwum BM Mrągowo

Od kresów wschodnich aż po zachodnie, ale nieodmiennie ciągle w cieniu gałęzi czarnego bzu wciąż umierają i rodzą się miłość, zło, przebaczenie i zawiść. Autor sięga po temat polskiej wsi okresu przemian społecznych.
W tej opowieści-balladzie z kresowym zaśpiewem, historia rodzinna, najmniejsza i osobista, przeplata się z wielką historią, która jednak pozostaje tu tylko tłem, zwrotnicą niemal niezauważalnie kierującą losami bohaterów - od mozaikowego krajobrazu przedwojnia w Małopolsce Wschodniej i widma okrutnej rzezi, przez przesiedlenie na nieznane i obce „Ziemie Odzyskane” i czasy komunizmu, aż po okres transformacji.

Antek Barycki to syn prostego chłopa z Kresów Wschodnich. Poznajemy go, gdy jest jeszcze chłopcem, a nad całym światem zawisło widmo drugiej wojny światowej. To jego oczyma widzimy otaczający go świat. Wraz z nim przeżywamy rzeź Polaków, przesiedlenia na ziemie zachodnie, komunizm oraz transformację. Jesteśmy świadkiem gdy jak sam siebie nazywa z chłopointeligenta rodzi się inteligentochłop. A wszystko to w cieniu tytułowego bzu.

Historia Antka Baryckiego nie jest epopeją o bohaterskich czynach, nie znajdzie się tu krzty patosu i podniosłości. Jest to półświadoma walka o przetrwanie, wtopienie się w nowe życie wszędzie tam, gdzie poniesie los, z ciętym humorem opisana droga społecznego awansu od chłopa do inteligenta, od wiejskiego prostaczka do zagorzałego komunisty... i z powrotem.

Antek Borucki potrafił mocno trzymać się swoich zasad. Miał talent do analitycznego myślenia i chętnie z niego korzystał. Pamiętał zawsze o osobach, które nie były wobec niego obojętne. Szczególną uwagę zwracają relacje występujące pomiędzy Antkiem, a jego tatą Leonem, gdyż w chwilach trudnych zawsze mogli na siebie liczyć. Tata Antka zawsze podkreślał, że jest z niego dumny i miał do niego ogromne zaufanie.

Hubert Klimko-Dobrzaniecki sięga po temat polskiej wsi, polskiej rodziny okresu przemian społecznych i politycznych. Jednak nie jest to motyw przewodni, ale mocno i wyraźnie zarysowane tło. W głównej mierze opowiada o rodzinie, duży nacisk kładąc na poszczególne postaci.

Autor odważnie bawi się formą, używa gawędziarskiego zaśpiewu, który pozwala czytelnikowi płynąć przez kartki książki. Równocześnie też bez skrępowania opisuje poszczególne wydarzenia w życiu Antka. Klimko-Dobrzaniecki stworzył niesamowity klimat powieści. To niezwykła opowieść o zwykłych ludziach.

Książka dostępna w Bibliotece Miejskiej w Mrągowie.

Maria Mikołajczyk


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5