Wycinka dębów trafiła do prokuratury

2020-03-21 12:00:00(ost. akt: 2020-03-21 15:44:31)
Wycięto łącznie 24 dęby, planowano wyciąć kolejne

Wycięto łącznie 24 dęby, planowano wyciąć kolejne

Autor zdjęcia: Waldemar Bzura

Niektóre z nich miały nawet po 200 lat. Przetrwały dwie wojny światowe. Niestety. Dęby, które rosły wzdłuż polnej drogi w pobliży wsi Boże zostały wycięte bez żadnego pozwolenia. Zdaniem władz gminy nie było ono potrzebne.
Na początku marca internet obiegły zdjęcia kilkudziesięciu wyciętych drzew. Średnica niektórych wynosiła nawet 3 metry. Rosły one wzdłuż polnej drogi w pobliżu wsi Boże. Teren ten należy do prywatnej spółki. Okazało się też, że droga w świetle przepisów nie jest drogą, a użytkiem rolnym. W związku z tym, zdaniem Urzędu Gminy właściciel działki nie potrzebował żadnego pozwolenia na dokonanie wycinki.

Właściciel gruntów, na których rosły drzewa wniosek o wydanie zezwolenia na usunięcie drzew podając za przyczynę usunięcia - przywracanie gruntów nieużytkowych do użytkowania rolniczego. Wójt Gminy Mrągowo 11 lutego wydał decyzję umarzającą postępowanie, ponieważ zgodnie z art. 83f ust. 1 pkt. 3b ustawy o ochronie przyrody usunięcie drzew lub krzewów usuwanych w celu przywrócenia gruntów nieużytkowych do użytkowania rolniczego nie wymaga uzyskania zezwolenia. - Urząd Gminy, po sprawdzeniu wniosku właściciela gruntów zachował się zgodnie z procedurami i podjął decyzję o umorzeniu sprawy zgodnie z obowiązującymi przepisami. W naszej ocenie, właściciel, powołując się na wspomniany artykuł Ustawy o Ochronie Przyrody, spełnił jej wymagania ustawowe - uzasadnia Piotr Piercewicz, Wójt Gminy Mrągowo.

Formalnie teren, na którym znajdowały się dęby sklasyfikowany jest jako grunty rolne. Dlatego Gmina nie mogła podjąć żadnych działań. Decyzji w tej sprawie nie wydała też Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie. - Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody wyłącznie zezwolenie na usunięcie drzewa w pasie drogowym drogi publicznej wydaje się po uzgodnieniu z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska - mówi Justyna Januszewicz, rzecznik prasowy RDOŚ. Od tej reguły jest jednak pewien wyjątek. - Jeśli drzewa są siedliskiem chronionych gatunków roślin, zwierząt lub grzybów (a z doświadczenia wiemy, że takie zadrzewienia są siedliskiem chronionych ptaków, owadów i porostów), wówczas należy wystąpić do nas o zezwolenie na wykonywanie czynności zabronionych w stosunku do tych gatunków, np. na niszczenie siedlisk i okazów - dodaje rzeczniczka. W przypadku dębów ze wsi Boże nikt o takie zezwolenie nie wystąpił. - Otrzymaliśmy materiał dowodowy potwierdzający, że faktycznie na wyciętych drzewach występowały gatunki chronione porostów. Wobec tego sprawę przekażemy organom ścigania, ponieważ naruszanie, bez zezwolenia, zakazów obowiązujących w stosunku do roślin, zwierząt lub grzybów objętych ochroną gatunkową stanowi wykroczenie i podlega karze aresztu lub grzywny - informuje Januszewicz.

Dlaczego sprawa przyjęła taki obrót? Zdaniem fundacji "Dzika Polska" na wyciętych dębach było ok. 1000 egzemplarzy chronionych porostów. - Podstawą wycinki miało być przywrócenie terenu nieużytkowanego do działalności rolniczej. Jednak wg. geoportalu dęby przynajmniej częściowo znajdowały się na działce, która wg. ksiąg wieczystych ma status drogi i jako droga funkcjonuje. Trudno więc w tym przypadku mówić o terenie nieużytkowanym. Właściciel zgłosił zamiar wycięcia drzew do gminy. Urzędnicy referatu kształtowania środowiska po otrzymaniu informacji przeszli do porządku dziennego. Zamierzano wyciąć 46 kolejnych dębów. Zgłosiliśmy sprawę na policję w Mrągowie, na miejscu był już prokurator. Do prowadzenia sprawy udzieliliśmy pełnomocnictwa kancelarii prawnej - informuje Adam Bohdan, przedstawiciel fundacji.

Sprawą zajęła się mrągowska policja. - Przyjęliśmy zgłoszenie o zniszczeniu 24 dębów w miejscowości Boże. Czynności są prowadzone w kierunku art. 181, par. 1 kk, który mówi o powodowaniu zniszczeń w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Materiały zostały przesłane do prokuratury w celu wszczęcia śledztwa - mówi Dorota Kulig, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie. Kodeks karny przewiduje za to karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.


Zdaniem olsztyńskiego RDOŚ-u sprawa nie jest bezprecedensowa i podobne praktyki związane z wycinaniem drzew stają się coraz bardziej powszechne. - Niepokoi nas sam fakt usunięcia wiekowej alei śródpolnej, która wyróżniała się wybitnymi walorami krajobrazowymi i historycznymi, tym bardziej, że z podobnymi sprawami mamy do czynienia coraz częściej. Dlatego apelujemy o rozwagę przed podjęciem decyzji o wycince drzew, zwłaszcza wiekowych alei, będących ważnymi ostojami bioróżnorodności i kształtujących lokalny krajobraz - prosi Justyna Januszewicz.

Z tym procederem walczy m.in. "Dzika Polska", która zainteresowała się sprawą podmrągowskich dębów. - Skala bezpodstawnych wycinek w kraju jest przerażająca. Tracimy piękny krajobraz. Pogarszają się warunki życia, gdyż podczas zabójczych w ostatnich latach upałów drzewa obniżają temperaturę nawet o kilkanaście stopni. Urzędnicy lekką ręką wydają zezwolenia na wycinkę z byle powodu, natomiast – tak jak w tym przypadku – rolnicy dokonują nadinterpretacji prawa. Głównym motywem masowych wycinek jest zagrożenie rzekomo stwarzane przez drzewa, rolnicy z kolei wycinają drzewa pod pretekstem przywracania nieużytków do działalności rolnej. Postanowiliśmy, że jako Fundacja będziemy kierowali wybrane przypadki do prokuratury. Mamy nadzieję, że będzie to stanowiło przestrogę dla osób podejmujących zbyt pochopne decyzje dotyczące wycinki drzew - mówi Adam Bohdan.

Sprawą zainteresował się już Michał Woś, Minister Środowiska oraz parlamentarzyści z Warmii i Mazur.

Wojciech Caruk


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Wszystkie informacje nt. koronawirusa SARS-CoV-2 znajdziecie Państwo w specjalnym serwisie Gazety Olsztyńskiej.

Za sprawą Gazety Olsztyńskiej na Facebooku pojawiła grupa wsparcia: Grupa Wsparcia, Koronawirus - Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie



Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. O zgrozo #2905914 | 5.60.*.* 14 kwi 2020 11:28

    nie od dziś na naszym terenie dokonuje się tak bestialskich czynów. Z 10 lat temu na Długiej także wycięto 2 piękne, przedwojenne dęby, które żyły, owocowały i były przepiękne. Serce się krajało patrząc na spadające plastry pnia ścinanego przez pilarza.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Babcia #2891836 | 178.36.*.* 23 mar 2020 08:47

    Te dęby bronią ekolodzy czy ekoterroryści? Bo bardzo ciężko odróżnić ich od siebie.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Dezerter #2891786 | 81.190.*.* 23 mar 2020 02:49

    To Masakra w przyrodzie drzewa 200 letnie ... teraz widac kto jest najwiekszym wirusem na tej ziemi.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. pijany rycho #2891719 | 83.20.*.* 22 mar 2020 20:13

    Tak sie głupio zapytam gdzie byla fundacja jak w puszczy zamek budowali?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. nie #2891185 | 88.156.*.* 21 mar 2020 20:17

    nie wierzę

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (7)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5