CZYTAM, BO LUBIĘ: Renata Czarnecka - "Pęknięte królestwo. Ostatni Jagiellonowie"

2020-04-26 12:00:00(ost. akt: 2020-04-27 07:38:13)

Autor zdjęcia: archiwum BM Mrągowo

Po śmierci Barbary Radziwiłłówny Bona Sforza ma nadzieję, że wkrótce powróci na Wawel, odzyska wpływ na Zygmunta Augusta i skojarzy nowe małżeństwo syna. Królowa matka wciąż uważa Habsburgów za wrogów.
Pragnie połączyć dynastie Jagiellonów i Walezjuszy. Jednak trzydziestotrzyletni władca wbrew życzeniu matki wybiera na żonę Katarzynę Habsburżankę. Bona, nie widząc dla siebie miejsca w królestwie, postanawia udać się do swego dziedzicznego księstwa w Italii. Lecz powrót do Bari nie jest łatwy - wyjazdowi sprzeciwia się król. Gian Lorenzo Pappacoda, zaufany sługa królowej, dwoi się i troi, aby dopomóc swej pani w opuszczeniu Polski, a zgorzkniała i niedoceniana Bona nie dostrzega mrocznych sideł, jakie zastawia na nią dworzanin.

Renata Czarnecka ukazuje Bonę jako kobietę pełną sprzeczności: czułą i wrażliwą, ale jednocześnie nieprzejednaną i bardzo dumną. Tak bardzo, że nie znalazłszy możliwości pojednania z synem, wbrew jego woli wyjechała z Polski, narażając się na zdradę i otrucie. Towarzysząc królowej dzień za dniem, widzimy, jak wiele emocji targało tą niesamowitą kobietą, jak wiele błędów popełniła i jak wysoką cenę za to musiała zapłacić. Ludzkie oblicze wielkiej monarchini, pełne skaz i słabości, zjednuje jej życzliwość czytelników. Pod pozorami, maską królowej znajdujemy słabą, rozżaloną kobietę, która miała wszystko, a została bez niczego, która zadbała o przedłużenie dynastii, do której weszła, ale musiała obserwować, jak ten ród wygasa, która wychowała syna na władcę, ale zapomniała, że sama stała się jego poddaną. Która była piękna, ale zestarzała się i zbrzydła. Widzimy Bonę-wdowę, której nadskakuje Pappacoda, budząc w starej kobiecie mieszane, niespokojne uczucia, wzniecając w niej potrzebę bycia podziwianą i uwielbianą, a może nawet kochaną.

Przedstawiona przez Czarnecką scena agonii Bony jest jedną z najbardziej przejmujących w literaturze. Trudno ją czytać bez emocji, a po lekturze czytelnik pozostaje ze ściśniętym sercem.

Powieść jest bardzo autentyczna. Dynamiczna fabuła przykuwa uwagę i powoduje, że w miarę czytania ciekawość wzrasta. Autorka napisała ją z dużym wyczuciem, empatią i szczerością. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, skomplikowane i charakterne osobowości. Ludzie żądni władzy, przywilejów, pełni chciwości i zazdrości.

Dobrze wiemy jak potoczyły się dalsze losy Jagiellonów. Jednak czytanie tej przejmującej powieści daje możliwość spojrzenia na tamte, tak bardzo już odległe czasy, z nowej, tchnącej świeżością perspektywy.

Książka dostępna w Bibliotece Miejskiej w Mrągowie.

Maria Mikołajczyk


Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W weekendowym (25-26 kwietnia) wydaniu m.in.

Romantyzmem w wirusa... rutyny
„Magdusia… Ty już wiesz co… Kocham Cię” — billboard z takim napisem pojawił się w Olsztynie. Nie wiemy, kto jest adresatką tych słów, kto nadawcą, nie wiemy nawet, czy nie jest to element jakiejś kampanii reklamowej. Ale można to traktować jako przypomnienie, że nawet w czasie kwarantanny romantyczne gesty się liczą.

Natalia DąbkowskaZdjęcie potrafi przenieść w czasie
Fotografia to pasja, uzależnienie, ten momentu „sekundę przed” i kiedy okazuje się, że wszystko układa się, tworząc piękny kadr. Obraz staje się prawdziwy. Czysta adrenalina. — Takiego uzależnienia życzę każdemu! — mówi Natalia Dąbkowska ze Szczytna.

Adrianna TrzepiotaKażdy z nas ma swojego anioła
Pisanie książek jest jej spełnieniem marzeń i życiową misją, a ostatnia "Zimowa Jutrzenka" podczas plebiscytu Książka Roku 2019 zajęła pierwsze miejsce.
— Zaczynać od nowa jest trudno, ale jeśli się podejmuje decyzje w zgodzie z sercem, to wychodzi się na prostą — przekonuje Adrianna Trzepiota.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5