Pieśń triumfu MKS. Gitarka, Bah i chór kibiców

2021-04-21 09:00:00(ost. akt: 2021-04-20 19:52:08)
Czasy niełatwe, ale wsparcie kibiców "po staremu". Mrągowia z wyraźnym apetytem na złoto IV ligi

Czasy niełatwe, ale wsparcie kibiców "po staremu". Mrągowia z wyraźnym apetytem na złoto IV ligi

Autor zdjęcia: Mrągowia Mrągowo

FUTBOL || Mrągowia Mrągowo ostudziła zapędy Polonii Lidzbark Warmiński co do podium IV ligi. Podopieczni trenera Mariusza Niedziółki rozgromili u siebie rywali (4:1) i umocnili się tym samym na pozycji wicelidera. Gole strzelili: Bah (x2), Wypniewski i Błędowski.
Sukces żółto-czarnych był wyczekiwany w sposób szczególny przez tych, którzy postawili nań swe oszczędności u bukmachera (w którego oczach miało to być jedno z dwóch najbardziej wyrównanych starć całej kolejki). Różnica w kursie była niewielka. Za jedną postawioną złotówkę na triumf MKS można było otrzymać 2,20 zł. W przypadku rywali — 2,50 zł (remis wyceniono na 3,8 zł). I nic w tym dziwnego, bo Polonia dysponowała przed pierwszym gwizdkiem trzecim dorobkiem punktowym w stawce (46 "oczek").

By zapewnić swym kibicom dodatkowy zastrzyk gotówki, Mrągowii wystarczyło "tylko" wygrać i przedłużyć trwającą od grudnia passę pojedynków bez porażki. Początek spotkania nie napawał jednak optymizmem.

Gitarka i Bah

Rytm grze zadawali się nadawać goście, którzy raz po raz nękali bramkę strzeżoną przez Marcina Marszałka. Walka zaostrzała się, czego wyrazem były dwie żółte kartki dla gospodarzy (Wiktor Abramczyk i Piotr Chmielewski). Szturm Polonii udało się jednak odeprzeć, Mrągowia ruszyła z kontrnatarciem.

Bramkowy impas przełamał w 38. minucie Piotr Wypniewski, który mocnym uderzeniem wykończył akcję przygotowaną przez Piotra Błędowskiego oraz Wojciecha Żęgotę. Ledwie 3 minuty później na 2:0 podwyższył wspomniany Błędowski (asystował Mateusz Barszczewski, który wcześniej odebrał futbolówkę Dawidowi Bogdańskiemu). Do szatni Mrągowia schodziła w rytmie "gitarki", która — wiele na to wskazuje — będzie w przestrzeni internetowej najbardziej popularną "cieszynką" kolejki.

Po zmianie stron koncertować zaczął Mahamadou Bah. Etatowy snajper MKS na listę strzelców wpisał się dwukrotnie: w 63. i 89. minucie. W międzyczasie honor zespołu z Lidzbarka Warmińskiego uratował Sergey Gurov (85').

Muzyczno-strzelecki tercet, który uaktywnił się w sobotę, miał potężne wsparcie dźwiękowe... zza płotu. Trybuny — za sprawą obostrzeń — pozostają zamknięte dla kibiców. Korzystna lokalizacja stadionu umożliwia jednak śledzenie wydarzeń zza ogrodzenia, więc gromkie "eM Ka eS!" niosło się po całym Mrągowie.

— W tym meczu mogliśmy grać w piłkę. Polonia, choć starała się być dobrze zorganizowana w defensywie, próbowała atakować. Mieliśmy więc swoje przestrzenie — mówi trener Mariusz Niedziółka.

— Byłem pewien, że jeżeli nie popełnimy błędu, to w końcu znajdziemy miejsce i tę bramkę strzelimy. Tak się stało. Dobry wynik do przerwy, po niej podwyższyliśmy. Niepotrzebna ta stracona bramka. Ważne, że kontrolowaliśmy ten mecz cały czas. Potrafiliśmy spokojnie rozgrywać piłkę od tyłu. Tworzyć kolejne sytuacje. To buduje. Wszyscy, którzy wchodzą z ławki dają dużą jakość. Pokazują, że są wartością dodaną. Te zmiany nas nie osłabiają, a wręcz wzmacniają, to jest bardzo ważne i dzięki temu jesteśmy silniejsi — podsumowuje szkoleniowiec, który 25 kwietnia poprowadzi swój zespół przeciw doskonale mu znanej Granicy Kętrzyn (11. miejsce w tabeli). Wyjazdowy pojedynek z "sąsiadami" rozpocznie się o 16:00.

Mrągowia podtrzymała zwycięską passę w składzie: Marcin Marszałek – Kamil Skrzęta, Wiktor Abramczyk, Łukasz Michałowski – Piotr Chmielewski (Damian Glinka), Adam Bognacki, Piotr Błędowski, Wojciech Żęgota (Rafał Kudlak) – Piotr Wypniewski (Eryk Kosek), Mahamadou Bah (Gracjan Bagiński), Mateusz Barszczewski (Wiktor Bojarowski).

Kamil Kierzkowski


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5