Ciekawych kadrów szukali nawet... przez dziurę w płocie [GALERIA]

2021-10-22 12:00:00(ost. akt: 2021-10-23 09:30:58)
Grono mrągowskich fotografów się powiększa

Grono mrągowskich fotografów się powiększa

Autor zdjęcia: Wojciech Caruk

16 października w Mrągowskim Centrum Kultury otwarto wystawę fotografii uczestników warsztatów "Fotograficzne oblicza Mrągowa".
W projekcie wzięło udział kilkunastu mrągowskich amatorów fotografii. Pomysłodawcami byli członkowie Mrągowskiej Grupy Pasjonatów Fotografii "Migawka". Projekt został zrealizowany w ramach Mrągowskiego Budżetu Obywatelskiego 2020. Inicjatorzy chcieli pokazać, że fotografia jest narzędziem dostępnym dla każdego. wystarczy mieć chęci i pasję, żeby móc uwieczniać wszystko to, co na naszych oczach dzieje się w Mrągowie.

Warsztaty były podzielone na trzy tematy, które były realizowane w czasie kilku weekendowych spotkań. Uczestnicy mogli czerpać wiedzę od doświadczonych fotografów - Waldemara Bzury, Lucjana Mikulskiego i Grzegorza Wadowskiego. - Bardzo dobrze, że takie warsztaty udało się zorganizować. To było spotkanie prawdziwych pasjonatów fotografii. Wśród nas byli tacy, którzy dopiero zaczęli swoją przygodę z fotografią. Pod koniec warsztatów te poziomy się wyrównały i z całą pewnością mogę stwierdzić, że w tym gronie nie ma już amatorów - mówi Lucjan Mikulski, który uczył wykonywania portretów w ramach części "Sercem każdego miasta jest człowiek". - Coraz więcej ludzi zaczyna fotografować. To mnie bardzo cieszy. Pokazujemy piękno naszego regionu, zarówno powiatu mrągowskiego, jak i całych Mazur. Im więcej pokazujemy, tym bardziej może wpływamy na niektórych, żeby nam tej przyrody nie niszczyli. Jednym naciśnięciem spustu migawki zatrzymujemy chwilę, którą później możemy gdzieś pokazać - opowiada Waldemar Bzura, który prowadził część pejzażową zatytułowaną "Złota godzina nad jeziorem Czos".

Uczestnicy, mimo intensywności zajęć, nie żałują poświęconego czasu. - Cieszę się, że trafiłam na te warsztaty. Okazało się, że fotografia to nie tylko nowoczesny sprzęt, ale też technika, oko, czas, miejsce. To wszystko ma ogromne znaczenie - mówi Marta Kopaniec, uczestniczka spotkań. - Wykłady i zajęcia praktyczne z mistrzami fotografii to było naprawdę coś. Techniki, tricki, podpowiedzi, historie, spacery - wszystko w jednym miejscu. Do tego grono miłych, sympatycznych i kreatywnych ludzi. Kadry odnajdowaliśmy nawet w klamce, kałuży czy w dziurze w płocie - dodaje.

Wystawę można oglądać w holu MCK.

Wojciech Caruk



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5