WARTO OBEJRZEĆ: „Powrót do tamtych dni”

Bohater filmu, 14-letni Tomek Malinowski (w tej roli fantastyczny Teodor Koziar), typowy nastolatek minionej epoki, z pasją konstruuje budowle z klocków lego, testuje pierwsze komputerowe gry, ogląda kasety wideo i przechadza się z kumplami po podwórku, podczas gdy jego ojciec (Maciej Stuhr) spełnia amerykański sen pracując za oceanem. Tomek żyje marzeniami, że pewnego dnia wraz z mamą (Weronika Książkiewicz) poleci do ojca. Sytuacja się zmienia, gdy tata niespodziewanie wraca do domu. Pojawia się z prezentami i nową energią. Z czasem jednak energia gaśnie a jej miejsce zajmuje… choroba alkoholowa. Życie Heleny i Tomka zostaje wywrócone do góry nogami a każda wypita butelka burzy mit ojca jako słynnego radiowca robiącego błyskotliwą karierę w Ameryce. W obliczu nałogu ojca i wycofanej postawy matki, to Tomek przejmuje ciężar odpowiedzialności za rodzinę, wchodzi w rolę dorosłego.

Problem alkoholizmu w rodzinie poznajemy właśnie oczami dziecka. Reżyser Konrad Aksinowicz przywołuje w nim własne doświadczenia: dziecka wychowanego w rodzinie alkoholowej. Twórca nie skupia się na osobie pijącego tylko na współuzależnieniu całej rodziny. Autentyczność postaci, wyczucie ich emocje i zrozumienie zasługują na szczególne uznanie.

„Powrót do tamtych dni” jest jednym z najlepszych filmów 2021 roku. Wpisuje się w kanon filmów poświęconych tematowi alkoholizmu, takich jak „Pod Mocnym Aniołem”, „Zabawa, zabawa”, „Wszyscy jesteśmy Chrystusami”. Jednak po raz pierwszy w polskim kinie patrzymy na problem alkoholizmu z punktu widzenia dziecka. Oprócz dominujących wstydu i cierpienia, jest w filmie sporo humoru i optymizmu. Trzeba też przyznać, że twórcy filmu wspaniale oddali klimat „kolorowych” lat dziewięćdziesiątych.

Film dostępny w Bibliotece Miejskiej w Mrągowie.

Agnieszka Piątkowska