Mrągowia uległa odwiecznemu rywalowi. Mocne strzelanie w A-klasie

Mecze z odwiecznym rywalem zza miedzy - Granicą Kętrzyn - zawsze wzbudzają emocje. Nie inaczej było 9 kwietnia na stadionie w Kętrzynie. Gospodarze wiosną byli do tej pory niepokonani, czego niestety nie można powiedzieć o piłkarzach z Mrągowa. Mrągowia przegrała 3 z 4 wiosennych spotkań. Jesienią to jednak "żółto-czarni" byli lepsi wygrywając 3:0. Do sobotniego spotkania obie drużyny przystąpiły mocno skoncentrowane. W pierwszej połowie to goście stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Jedną z nich wykorzystał w 15 minucie Mahamadou Bah, dając Mrągowii prowadzenie, które utrzymało się do przerwy. W drugiej połowie gra była również bardzo wyrównana. W 63 minucie do wyrównania doprowadził Seweryn Strzelec. W 78 minucie Patryk Policha został sfaulowany w polu karnym przez Mateusza Barszczewskiego. "Jedenastkę" wykorzystał pewnie Bartłomiej Czerniakowski. Goście próbowali jeszcze doprowadzić do wyrównania, jednak bezskutecznie. Mrągowia zajmuje 6. miejsce w tabeli. Kolejnym rywalem będzie piąta Polonia Lidzbark Warmiński. Mecz zostanie rozegrany 16 kwietnia o godz. 16.00 na stadionie przy ul. Mrongowiusza 1.

W meczu na szczycie klasy okręgowej lider Tęcza Biskupiec nie dał szans trzeciemu Żaglowi Piecki. W meczu rozegranym "gościnnie" w Mrągowie padło aż sześć bramek. Gospodarzami byli piłkarze z Biskupca. I to oni już do przerwy prowadzili 2:0 po golach Bartosza Dobrońskiego. Po przerwie w 57 minucie na 3:0 podwyższył Dariusz Gołębiowski. Sześć minut później nadzieję pieckowianom dał swoim golem Marcin Spirydon. Jednak ponownie Gołębiowski (69') i Szymon Chrzanowski (89') ustalili ostateczny rezultat na 5:1. Żagiel wciąż utrzymuje trzecie miejsce w tabeli. Kolejny mecz pieckowianie rozegrają na ŻagielArena 16 kwietnia o godz. 15.00. Rywalem będzie Łyna Sępopol.

Po zimowej przerwie na boiska wróciły drużyny niższych szczebli rozgrywek. W A-klasie "nasi" urządzili sobie niezłe strzelanie. Na boisku w Zyndakach Fala bardzo szybko zdobyła prowadzenie w meczu z Cresovią Górowo Iławeckie. Już w 2 minucie rzut karny pewnie wykorzystał Paweł Nowicki. I tyle było strzelania w pierwszej odsłonie. W drugiej części na listę strzelców wpisali się kolejno: Rafał Wołosz (55'), Marceli Graczyk (77') i Krystian Borowski (81'). Ostateczny rezultat - 4:0. Drużyna z Warpun zajmuje obecnie 6. miejsce w tabeli. Kolejne spotkanie fala rozegra ponownie u siebie. 16 kwietnia o godz. 16.00 rywalem będzie Jurand Barciany.

W Mikołajkach padło jeszcze więcej bramek. "Tarczą" był Start Kruklanki. - Kłobuk od początku spotkania nie dał gościom rozwinąć skrzydeł. Mądre budowanie akcji oraz groźne akcje, pozwalały twierdzić, że 3 punkty zostaną w domu. Jedyne czego brakowało w początkowej fazie gry to celność - czytamy na Facebooku Kłobuka. Worek z golami został rozwiązany w 33 minucie przez Bartłomieja Zacharewicza. W 37 minucie było już 2:0 po golu samobójczym. W 43' Kacper Serowik podwyższył na 3:0. Tuż po rozpoczęciu drugiej części spotkania zrobiło się już 4:0. Przyczynił się do tego Łukasz Owedyk. Wynik ostateczny ustalił w 65 minucie z rzutu karnego Łukasz Gawliński. Kłobuk jest obecnie liderem rozgrywek. 16 kwietnia o godz. 16.00 piłkarze z Mikołajek zmierzą się na wyjeździe z MKS-em Ruciane-Nida.

W B-klasie mieliśmy powiatowe derby. UKS Mini Soccer Academy podejmował Salęt Boże. W 35 minucie prowadzenie gościom dał Damian Moroz. W 42' wyrównał Szymon Nałysnyk. W 52' prowadzenie gospodarzom dał Konrad Dymerski, a w 71' na 3:1 podwyższył Dawid Wilczyński. W 90 minucie wynik na 3:2 ustalił Piotr Tater. UKS zajmuje obecnie 4. miejsce. 13 kwietnia piłkarze rozegrają kolejny mecz, tym razem z rezerwami Mamry Giżycko. Piąty w tabeli Salęt Boże 16 kwietnia o godz. 16.00 zagra u siebie z Szansą Reszel.

16 kwietnia o godz. 16.00 w Rynie pierwszy wiosenny mecz rozegra Start Kozłowo. Rywalem będzie miejscowa Pogoń.