CZYTAM, BO LUBIĘ: Valérie Perrin - "Życie Violette"

2023-01-16 08:00:00(ost. akt: 2023-01-16 08:10:01)

Autor zdjęcia: archiwum BM Mrągowo

Francuska prowincja, życie we wszystkich jego odcieniach, śmiech i łzy, które mieszają się z aromatami herbaty, kwiatów i świeżo zebranych warzyw. I niezłomna wiara w szczęście. Bo życie jest piękne… mimo wszystko!
"Życie Violette" to niezwykła historia zwykłej kobiety, którą los zaprowadził do miejsca zapomnianego przez większość ludzi. Kobiety, która pragnie na nowo rozkwitnąć – pomimo poczucia przegranej, niewyobrażalnej tragedii i straty, która ją dotknęła.

Tytułowa Violette mieszka na cmentarzu. Jest dozorczynią, zajmuje się grobami, dba o kwiaty, prowadzi zapiski z mów pogrzebowych. Niejednokrotnie żałobnicy szukają u niej pocieszenia, zwierzają się ze wspomnień i tajemnic. Violette wiedzie uporządkowane życie, nie potrzebuje wiele do szczęścia, a praca sprawia jej satysfakcję. Tylko nieliczni wiedzą, że pod ciemnymi, odpowiednimi do pełnionej funkcji ubraniami kobieta skrywa kolorowe kreacje.

Violette ma dwie twarze: twarz zimy, którą nosi, jak swój szary płaszcz – do ludzi, do świata. I twarz lata, którą nosi, jak te kolorowe sukienki pod płaszczem – w ciszy, w samotności. Violette poznaje dziesiątki opowieści, ale sama również ma swoją historię. Przypadkowy pochówek pary kochanków pozwoli jej na nowo przeżyć własną przeszłość.

Akcja powieści w przeważającej części toczy się w niewielkim francuskim miasteczku w Burgundii, choć nie tylko, bo poznajemy też wcześniejsze losy głównej bohaterki, a także losy związanych z nią osób. Miejsce akcji nie jest przypadkowe, choć początkowo może się takie wydawać. W miarę jednak jak poznajemy historię Violette, odkrywamy, skąd bierze się to jej przywiązanie do zmarłych, ta potrzeba oswojenia się ze śmiercią. A może raczej oswojenia śmierci? Jak można się spodziewać, jest tu dużo bólu i melancholii, co wcale nie znaczy, że mamy do czynienia ze smutną, depresyjną książką. Autorka pokazuje raczej proces wychodzenia z traumy, odzyskiwania kontroli nad swoim życiem, odkrywania drobnych, prostych radości i nawiązywania więzi. Mimo smutku "Życie Violette" jest pełne ciepła i nadziei.

Valérie Perrin napisała opowieść, w której mieszają się słowa francuskich klasycznych piosenek, poetyckich wersów, mniejszych i większych życiowych mądrości, a wszystko to napisane z prostotą, z lekkością. Między ploteczkami grabarzy, między cotygodniowym obiadem z miejscowym księdzem, między porządkowaniem cmentarza – snuje się historia osobista kobiety, której życie nigdy nie oszczędzało.

Opowiedziana z wrażliwością i wyczuciem, ciepła, przejmująca, a jednocześnie niezwykle budująca historia kobiety, która wbrew wszystkiemu uparcie wierzy w szczęście. "Życie Violette" to powieść o afirmacji życia, nauce cieszenia się z małych rzeczy oraz nadziei, która potrafi dać motywację do dalszej egzystencji mimo wielu trudności.

Książka dostępna w Bibliotece Miejskiej w Mrągowie.

Maria Mikołajczyk

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5