Odsłonięto obelisk upamiętniający pamięć ofiar białego szkwału

2007-11-08 00:00:00

Pamięci tych, którzy 21 sierpnia 2007 po przejściu białego szkwału nie wrócili do portu - taki napis znajduje się na pamiątkowym obelisku, który podczas zaduszek żeglarskich został odsłonięty przy wejściu do mikołajskiego kościoła. Uzupełnieniem obelisku jest krzyż wykonany ze złamanych elementów metalowego masztu jachtu.

W Mikołajkach odbyły się "Zaduszki żeglarskie" poświęcone ofiarom białego szkwału, który 21 sierpnia przeszedł przez Wielkie Jeziora Mazurskie. Ludzie, którzy byli świadkami tragicznych wydarzeń teraz uczcili pamięć tych, którym nie było dane wrócić do portu. Tegoroczne zaduszki rozpoczęły się mszą świętą w Kościele Matki Bożej Różańcowej w Mikołajkach. Przewodniczył jej ks. biskup Jerzy Mazur, zwierzchnik Diecezji Ełckiej. W uroczystościach udział wzięły rodziny i znajomi ofiar, władze województwa, samorządowe Mikołajek, ratownicy WOPR, oraz żeglarze. W tym dniu kościół udekorowano żaglami, a przed wejściem postawiono żaglówki.

Obelisk i krzyż pamięci ofiar
Po mszy odbyło się uroczyste odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowego obelisku. Oprócz tablicy pamiątkowej przed kościołem stanął także krzyż wykonany z połamanych elementów masztów.
- Niech ta tablica i postawiony przy niej krzyż będą przestrogą, by wypływać na jezioro, zachowując przepisy bezpieczeństwa i zawierzając siebie Bogu - powiedział bp ełcki Jerzy Mazur, który poświęcił obelisk.Na obelisku znalazł się tekst 19-wiecznej modlitwy bretońskich rybaków "Strzeż mnie Boże, moja łódka jest taka mała, a morze takie wielkie".
- Jechałem wolno do Mikołajek, rozmyślając o tragicznych wydarzeniach, które zdarzyły się 21 sierpnia. Uświadomiłem sobie jeszcze w większym stopniu potęgę i wielkość natury. W zetknięciu z jej siłami człowiek jest tak niewyobrażalnie mały - mówił podczas odsłonięcia pamiątkowego obelisku Antoni Mieszczański, którego syn zginął podczas białego szkwału na jeziorze Mikołajskim.
Pamięć ofiar upamiętniono także w Wiosce Żeglarskiej. Tutaj przy dźwięku syren statków, które pojawiły się na jeziorze Mikołajskim, rodziny ofiar wypuściły na wodę dwanaście zapalonych zniczy, upamiętniających ofiary sierpniowej nawałnicy.
Elek Kamiński


PAMIĘCI TYCH, KTÓRZY ZGINĘLI W BIAŁYM SZKWALEŚmiercionośne chmury czernią niebo przykryły,
a wiatr rozporządzał falami.
Biel żagli w topieli znikał
I ludzkie głosy ucichły w otchłani...
Trwało to chwilę...
A później niebo w blask słońca i w błękit się ustroiło.
Wiatr ucichł, fale ustały
- Jakby nic się dziś nie zdarzyło.


Autorką wiersza jest Justyna Wenda, która widziała z okien swojego domu nawałnicę. Słowa te towarzyszyły odsłonięciu pamiątkowego obelisku ku czci ofiar "białego szkwału".
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5