Nie skazali za Total Comander i WinRar

2014-06-23 15:31:47(ost. akt: 2014-06-23 15:33:55)
Przy uniewinnieniu oskarżonego mrągowski sąd przyjął (i słusznie) iż przekroczenie czasowego używania programów typu Shareware nie jest penalizowane w prawie polskim.
Sąd w uzasadnieniu przyjął zasadę iż złamanie licencji programów shareware co do przekroczenia terminu zgody na ich darmowe używanie jest to przywłaszczenie środka niematerialnego prawnego, którym to jest również program komputerowy.

Choć przywłaszczenie jest przestępstwem ale dotyczące takich programów nie penalizowane w prawie polskim. Wyrok na dzień ukazania się tego artykuły jest nieprawomocny.

Nie oznacza to iż nie zarejestrowanie stosownej licencji zwolni użytkownika od odpowiedzialności cywilnej. Wręcz przeciwnie należy się zastosować do komunikatów jak również do ich zaleceń na przykład w przypadku WinRar jest to usuniecie programu lub zapłacenie ok. 30EURo Złamanie tych zasad grozi zasądzeniem stosownego odszkodowania.

Nie zwalnia również z odpowiedzialności cywilnej jeżeli takowy program zostanie zainstalowany przez serwis komputerowy. Za używanie programu po terminie należy się stosowna opłata. Zlecając naprawę użytkownik powinien w zleceniu zaznaczyć zakres jakich usług ma serwisant dokonać a w przypadku pracy na danych zobowiązany jest udzielić pisemnej zgody na zapoznanie się z zawartością dysków (zasada nieuprawnionego zaznajomienia z treścią komunikatu). Serwis komputerowy przy jej braku skazany jest na złamanie prawa cywilnego a również w niektórych przypadkach na odpowiedzialność karną. Nie chodzi tutaj o instalowanie oprogramowania bez licencji bo to jest oczywiste.

Zastanówmy się ile razy zainstalowaliśmy jakiś program emocjonalnie z Internetu? Zważamy na licencje? Czytamy je?. Tłumaczymy z innego języka na polski? Zapewne garstka to czyni. A i tak ci co przeczytają to i tak nie rozumieją o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi.

Internet to dobro ludzkości z którego powinniśmy z rozmysłem korzystać


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając na http://lidzbarkwarminski.wm.plw ramkę "ZAŁÓŻ PROFIL ", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony. Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij tutaj
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: RuchOburzonych

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Uzasadniernie II K 358/12 #1519988 | 83.24.*.* 24 paź 2014 21:21

    Sąd uniewinnił natomiast oskarżoną od popełnienia drugiego z zarzucanych jej czynów, tj. kradzieży programu komputerowego WinRar 4.00, a to z tego względu, iż program ten został zainstalowany na komputerze M. B., jako tzw. wersja shareware, czyli był to program darmowy. Po określonej licznie dni użytkownik jest zobligowany albo do wykupienia programu, albo do jego usunięcia, jednakże wersja programu shareware nie jest wersją pełnowymiarową i nie stanowi pełnowartościowego produktu. Ponadto, oskarżona weszła w jej posiadanie najzupełniej legalnie, nie może zatem być mowy o zabraniu w celu przywłaszczenia, gdyż oskarżona ten program pobrała legalnie ( shareware są darmowe, są to wersje jedynie prezentujące właściwości programu). Skoro M. B. weszła w posiadanie tego programu w zupełnie legalny sposób i nie może być mowy o jego kradzieży, Sąd zastanawiał się nad ewentualnym przywłaszczeniem tego produktu, gdyż po okresie 40 dni, kiedy oskarżona mogła testować program, nie dokonała ona jego wykupienia, nie usunęła go również ze swojego komputera. Sąd jednak musiałby uznać, że jest to wykroczenie, gdyż wartość programu wynosiła 140 zł. Kodeks wykroczeń (podobnie zresztą jak kodeks karny), nie przewidują przestępstwa lub wykroczenia przywłaszczenia programu komputerowego. Skoro przepis art. 278 § 2 kk przewiduje odrębny występek kradzieży programu komputerowego, który nie stanowi „cudzej rzeczy ruchomej” z § 1 art. 278 kk, to podobnie w przypadku art. 284 musielibyśmy mieć do czynienie z odrębną regulacją stanowiąca o programie komputerowym, a mowa jest tylko o „cudzej rzeczy ruchomej lub prawie majątkowym”, natomiast w przypadku art. 119 § 1 kw mowa jest już tylko o „cudzej rzeczy ruchomej”. Zatem wobec wejścia w posiadanie tego programu w sposób legalny i braku odpowiednich regulacji prawnych, nie można uznać, że M. B. swoim zachowaniem wypełniła znamiona występku z art. 278 § 2 kk lub innego występku lub wykroczenia – w zakresie drugiego z zarzuconych jej czynów.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Anonymous z Mrągowa #1424873 | 79.191.*.* 25 cze 2014 09:27

    Nie skazano aktywisty z Anonymous pomimo trzepania mu dysków przez 4 lata nic mu nie udowodniono. Kto teraz zapłaci mu odszkodowanie? My? Tak my wszyscy za to zapłacimy. Dostanie z naszych podatków nie mała kasę Prawdopodobnie nawet 50 tys. złotych. Precz z rządami POlicyjnego Donalda Tuska. Wybierzmy w wyborach normalnych ludzi zdrowych na umyśle, rozsądnych a nie mających nas obywateli w d...pie, To właśnie wynika z afery taśmowej.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. co wy na to ? #1424783 | 89.229.*.* 25 cze 2014 06:03

      nieraz samo sie coś bez pytania instaluje i nie pyta czy chce te śmieci i też shareware bo chcą forsy z jakiej racji ludziom na siłę włażą do komputera ?

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. gryzik #1424781 | 83.11.*.* 25 cze 2014 02:34

      KTO DONIÓSŁ, KTO BYŁ NADGORLIWY, KTO ZA PSA AMER... Wstyd. Prosimy o nazwiska. Nasze miasto, nie nasi ludzie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    3. H.M. #1424381 | 79.191.*.* 24 cze 2014 15:25

      No trochę dziwne. Tak szybko artykuł w prasę że nawet błędów redaktorzy nie poprawili. No cóż i tak bywa że roboczy materiał idzie do druku.

      odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (8)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5