„Tata bije mamę” – 8-latka zadzwoniła do policjantów o pomoc

2014-08-06 11:45:50(ost. akt: 2014-08-06 17:52:10)
zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Archiwum

„Tata bije mamę” – takie słowa roztrzęsionego dziecka w słuchawce telefonu usłyszał oficer dyżurny mrągowskiej jednostki policji. Jak się okazało, z prośbą o pomoc zadzwoniła przerażona 8-latka. Natychmiast po tym, jak dziewczynka podała dokładne dane na miejsce wysłano policjantów. Agresywny ojciec dziecka został obezwładniony i zatrzymany.
Wczoraj (5 sierpnia) po godzinie 21.00 oficer dyżurny mrągowskiej jednostki policji odebrał telefon od zanoszącego się od płaczu dziecka. Pierwsze słowa, jakie usłyszał policjant to „tata bije mamę”. Z relacji funkcjonariusza wynikało, że dziecko było przerażone i potrzebowało natychmiastowej pomocy. W trakcie rozmowy 8-letnia dziewczynka podała swoje dane oraz adres. Kiedy policjant zapewnił ją, że policjanci już jadą, dziewczynka uspokoiła się.

Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Posesja była zamknięta. Funkcjonariusze biorąc pod uwagę, że życie i zdrowie dziecka oraz matki mogło być zagrożone, przeskoczyli przez ogrodzenie. W ich kierunku wybiegł mężczyzna wykrzykując wulgaryzmy. Funkcjonariusze przedstawili się i poinformowali o powodzie interwencji.

Po chwili wybiegła żona awanturującego się mężczyzny, która potwierdziła, że była przez niego uderzana. 55-letni mężczyzna nie zamierzał się uspokoić, ciągle krzyczał, wyzywał żonę oraz policjantów, nie reagował na ich polecenia. W konsekwencji mężczyznę obezwładniono. Trafił on do policyjnego aresztu. Jego zachowanie wskazywało, że był pod wpływem alkoholu.

38-letnia kobieta, jak i jej córka nie potrzebowały pomocy medycznej. Policjanci wyjaśniają wczorajszą sytuację.

Tego dnia służbę na stanowisku oficera dyżurnego miał asp. Mariusz Wesołowski. Z jego doświadczenia wynika, że dzieci dzwoniących z prośbą o pomoc do policji jest coraz więcej. Zwiększa się świadomość dzieci, gdzie mają szukać pomocy. Jednak jak sam przyznaje, są to trudne rozmowy

W grę wchodzą emocje — mówi asp. Wesołowski. — Dziecko jest zwykle przerażone, spanikowane, a nam zależy, aby uzyskać jak najszybciej szczegółowe informacje. Tak również było w tym przypadku. 8-latka była przerażona i potrzebowała pomocy. Starałem się ją uspokoić i dowiedzieć się, jak się nazywa i gdzie dokładnie mieszka. Udało się. Policjanci zatrzymali jej agresywnego ojca.


KWP Olsztyn

Komentarze (13) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mmm #1455081 | 82.139.*.* 6 sie 2014 18:05

    cóż za dokładny opis sytuacji... Damski bokser za chwię wróci do domu i wszystko zacznie się od początku...

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

  2. ona #1455113 | 81.190.*.* 6 sie 2014 18:40

    pamiętam swoje dzieciństwo. Podobna sytuacja. Ojca zabrali na wytrzezwiałkę, następnego dnia wrócił i zaczęło się.... wiele lat bił mnie i przy każdej okazji wpędzał w poczucie winy. nie jestem już jego córka bo wezwałam na niego policję... dziś ma 84 lata i dalej uprzyksza mi zycie... jak zaczęło się w któryms momencie molestowanie, nawet nie pomyślałam żeby komukolwiek się poskarzyc.... ot dzieciństwo i przestępcy na wolnosci

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. WREDNA #1455088 | 81.190.*.* 6 sie 2014 18:09

      W LEB DZIADA SADYSTE RECE U.EBAC PO PACHY DARMOZJADA DO CIEZKIEJ PRACY NIECH RYJEM RYJE JAK KRET

      Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. iniemamocny #1455087 | 178.36.*.* 6 sie 2014 18:08

        dajcie znać gdzie mogą zadzwonić kobiety bite przez partnerów pracujących na komendzie!!!

        Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Muflon #1455251 | 89.229.*.* 6 sie 2014 21:02

          Matka napewno nie pierwszy raz oberwała w papuge ale nie dzwoniła bo wiedziała,że starego wypuszczą z rana i przerobi ją na tatara.Dzięki dzieciakowi wszystko wyszło szkoda,że musiała tylko na to patrzeć... Nie puszczajcie takich za szybko a na noc dajcie mu kochankę....

          Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

          Pokaż wszystkie komentarze (13)
          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5