"Starosta tu koła sobie nie urwie", ale mieszkańcy tak

2015-06-03 09:30:00(ost. akt: 2015-06-03 10:49:39)
Mieszkańcy Zyndak i Warpun z niepokojem obserwują przejeżdżające ich drogą samochody

Mieszkańcy Zyndak i Warpun z niepokojem obserwują przejeżdżające ich drogą samochody

Autor zdjęcia: Ewa Dolińska-Baczewska

– Wpadamy w dziury, niszczymy samochody, ale póki co, dzięki Bogu nic poważniejszego się nie stało – mówi radny z Warpun Tadeusz Gorzki. – Tylko jak stanie się jakieś nieszczęście, jak ktoś zginie, to dopiero będzie szukanie winnych. A ta droga naprawdę jest bardzo niebezpieczna.
Droga z Polskiej Wsi do Warpun, przez Gizewo jest piękna i malownicza. Jak większość dróg na naszych kochanych Mazurach. Jest jednak coś, co wyróżnia ją szczególnie. Niebezpieczne, kilkunasto i kilkudziesięciocentymetrowe wyrwy w skrajni jezdni. Wyrwy, które na razie niszczą jedynie samochodowe zawieszenia. Mieszkańcy, którzy korzystają z tej drogi na co dzień, obawiają się jednak o swoje bezpieczeństwo.

— Zaczyna się sezon. My znamy tę drogę, staramy się zwalniać w co bardziej niebezpiecznych miejscach, ale jak przyjadą turyści? — zastanawia się Tadeusz Gorzki. — O nieszczęście może być naprawdę nie trudno.

Kilkaset podpisów na petycji do Zarządu
Dlatego postanowili działać. Wraz z mieszkańcami sąsiadujących wsi zbierali podpisy na petycji do Zarządu Powiatu, w której proszą o naprawę zrujnowanej drogi.

– Tylko w Warpunach zebraliśmy ponad 140 podpisów. Wielu z naszych mieszkańców jeździ do Mrągowa do pracy, na zakupy. I po prostu się boją. W poprzedniej kadencji odcinek 2200 metrów został poprawiony. Tam wygląda to przyzwoicie, droga jest równa i nie ma tych strasznych wyrw. Ale pozostała część trasy jest w opłakanym stanie.

Idziemy wzdłuż połatanego, jak stary waciak asfaltu w środku wsi. To z pewnością coś, co odwiedzający nas turyści zapamiętają, zaraz po smaku mazurskich wędzonych ryb, na długo.

Pod sklepem spotykamy mieszkańców. Pytamy o petycję. Oni są już chyba pogodzeni z taką sytuacją. – Podpisaliśmy, panie – słyszymy. – Tylko, co to da? Jakby sobie starosta tu koło urwał, to by zaraz coś zrobili, a tak? My napisaliśmy, a oni kartkę wezmą, wyrzucą i tyle.

• Co na to starosta Antoni Karaś? Czytaj w dzisiejszym wydaniu Kuriera Mrągowskiego

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Ewa Dolińska-Baczewska

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. sas #1746956 | 212.244.*.* 3 cze 2015 11:28

    Dokładnie to samo można napisać o drogach Klebark Wielki - Klewki i Szczęsne przez Stary Olsztyn do skrzyżowania z droga na Butryny. Drogi te nie pozwalają na wyminiecie się dwóch samochodów osobowych, konieczne jest zjechanie na pobocze które jest w wielu miejscach zaniżone i dziurawe a krawędź jezdni pełna wyrw i ostrych krawędzi. Oba te odcinki dróg zagrażają bezpieczeństwu użytkowników a jako obiekty budowlane powinny spełniać standardy dla swojej kategorii, być remontowane albo wyłączone z użytkowania. Ruch na drogach lokalnych wokół Olsztyna jest wielokrotnie większy od czasu rozpoczęcia budowy linii tramwajowych. Można przewidzieć, że w tej sytuacji prędzej czy później dojdzie do wypadku. Opis przyczyny wypadku będzie brzmiał: kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, a zarządca drogi - rzeczywisty sprawca wielu wypadków i kolizji pozostanie bezkarny.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  2. kierowca #1747107 | 134.222.*.* 3 cze 2015 14:47

    We wsi Barczewko ta sama historia!!! Niby droga ma iśc do przebudowy ale czy to powód zeby nie łatać dziur!!! Dodatkowo wyrwane krawędzie pobocza z dziurami. No po prostu masakra!!!! Czy musza zginąć ludzie żeby ktoś się za to wziął ?!?!?

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. Mama #1747119 | 178.36.*.* 3 cze 2015 15:00

    Karas - wez sie wreszcie do roboty.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. xyz #1747435 | 83.9.*.* 4 cze 2015 08:14

    A po co Karas ma przejmować się ludzmi jak bierze wynagrodzenie i jeszcze emeryture zyc i nie umierać a my ludzie biede klepiemy za 1200zl a jeszcze zreby cos robil własne interesy zalatwia

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. big #1747152 | 31.61.*.* 3 cze 2015 16:10

    heh tak słynny "pan" Antoni .. nasrać i na kotka złożyć .. dopchał się do władzy i po za tym że kasę trzepie nic innego nie robi to samo co i wójt .

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (9)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5